W trakcie Forum Ekonomicznego w Krynicy kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy stwierdził, że "cały system w Warszawie utrzymuje się w tej chwili na taśmie klejącej". – To największy problem – ocenił.
Patryk Jaki wskazywał tu, że w budowie metra Polskę wyprzedziły takie państwa jak Bułgaria, Rumunia i Węgry. Jego zdaniem, stolica nie może się także pochwalić w kwestii zarządzania odpadami. – Wyprzedziły nas już wszystkie państwa, stolice europejskie, bo Warszawa przez 12 lat nie wybudowała żadnej nowoczesnej instalacji do zarządzania śmieciami – podkreślał.
Polityk wyraził przekonanie, że "władze Warszawy działają pod dyktando deweloperów". Podkreślił przy tym, że należy skończyć z taką polityką i on chciałby to zrobić. – Jednym z najważniejszych wyzwań przed nowym prezydentem będzie uporządkowanie Warszawy przestrzennie i tak zaplanowanie naszego miasta, żeby wszystko było jasne, jak Warszawa ma się rozwijać na kolejne 50 lat – mówił.