"Zrobiliśmy to specjalnie. Zasłużył na to". Kulisy spotkania Nawrocki – Tusk

"Zrobiliśmy to specjalnie. Zasłużył na to". Kulisy spotkania Nawrocki – Tusk

Dodano: 
Premier Donald Tusk oczekuje na spotkanie z prezydentem Karolem Nawrockim w Pałacu Prezydenckim
Premier Donald Tusk oczekuje na spotkanie z prezydentem Karolem Nawrockim w Pałacu Prezydenckim Źródło: PAP / Paweł Supernak
Na jawy wychodzą kulisy ubiegłotygodniowego spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z premierem Donaldem Tuskiem. Okazuje się, że nic nie było tam dziełem przypadku.

W ubiegłym tygodniu niemal wszystkie media obiegły obrazki Donalda Tuska oczekującego w Pałacu Prezydenckim na spotkanie z Karolem Nawrockim.

Zdjęcia Tuska obiegły media. "Zasłużył na to"

Premier przyjechał do Pałacu w południe, a następnie około dwie minuty czekał na Nawrockiego, nerwowo spoglądając na zegarek. Oficjalnie współpracownicy prezydenta zapewniają, że nie było to działanie celowe. – Jestem przekonany, że wszystko odbyło się zgodnie z tym, jak dotychczas tego typu spotkania się odbywały. Przyjechał pan premier, chwilę później przyszedł pan prezydent – powiedział szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker, pytany o to, czy spóźnienie Nawrockiego było zamierzone.

Inny obraz tej sytuacji wyłania się z rozmów nieoficjalnych. Kulisy wydarzeń z ubiegłego tygodnia ujawniły w "Niedyskrecjach parlamentarnych" tygodnika "Wprost" Joanna Mizołek i Eliza Olczyk.

"Ta historia ma drugą warstwę. Otóż Donaldowi Tuskowi towarzyszył podczas tej wizyty rzecznik prasowy rządu Adam Szłapka, ale tuż przed wejściem do sali recepcyjnej podszedł do niego Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta, i zaprosił do siebie na czas rozmowy prezydenta z premierem" – czytamy. Jak podkreśliły dziennikarki, w czasie kiedy premier samotnie wyszedł "na ścianę dziennikarzy" i nerwowo dreptał czekając na Nawrockiego, jego rzecznik popijał kawę i jadł ciastko w towarzystwie Leśkiewicza, zamiast – zauważyły – towarzyszyć Tuskowi do czasu zjawienia się prezydenta.

Współpracownik głowy państwa, z którym rozmawiały Miziołek i Olczyk przyznał wprost: "Zrobiliśmy to specjalnie. I specjalnie umieściliśmy premiera pod portretem Lecha Kaczyńskiego". – Zasłużył sobie – dodał.

Tusk wściekły na prezydenta? "Chciał jechać na urlop"

Na tym jednak nie koniec afrontów wymierzonych w szefa rządu. Jak czytamy, kolejnym miało być trzymanie w tajemnicy terminu Rady Gabinetowej. Prezydent zapowiedział w swoim orędziu, że zamierza ją zwołać. Nie zdradził jednak, na kiedy.

"Tusk podobno był wściekły, bo chciał jechać na urlop, a musiał czekać na informację o Radzie Gabinetowej. Dopiero podczas środowego spotkania prezydent poinformował premiera, że planuje Radę Gabinetową na 27 sierpnia, na sam koniec wakacji" – czytamy.

Czytaj też:
Spotkanie Nawrockiego z Tuskiem. Premiera czekała przykra niespodzianka
Czytaj też:
Tusk po spotkaniu z Nawrockim: W jednym byliśmy zgodni w stu procentach
Czytaj też:
Polska "wielkim nieobecnym" w USA. Nawrocki: Chcę wszystkich uspokoić


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Wprost.pl
Czytaj także