Przed pomnikiem Obrońców Wybrzeża na Westerplatte zapłonął znicz pokoleń i odczytano Apel Pamięci. To tam w poniedziałkowy poranek odbywają się uroczystości związane z 86. rocznicą wybuchu II wojny światowej. Biorą w nich udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, na czele z prezydentem Karolem Nawrockim, premierem Donaldem Tuskiem, marszałkiem Sejmu Szymona Hołownia oraz wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Uroczystości na Westerplatte. Kosiniak-Kamysz: Tak buduje się miłość do Ojczyzny
Po wystąpieniach głowy państwa i premiera głos zabrał szef MON.
– Westerplatte znaczy siła. Westerplatte znaczy nadzieja. Westerplatte znaczy zobowiązanie – zaczął swoje wystąpienie Władysław Kosiniak-Kamysz. – Potrzebowali siły ci, którzy w Wojskowej Składnicy Tranzytowej przez kolejne godziny, dni i noce, nie schodząc ze stanowisk, cierpiąc głód, niedostatek, znużenie i rozgoryczenie – wytrwali. Potrzebowali siły, którą dawali sobie nawzajem, w której widzieli wszystko to, co ich łączyło. A ta siła łączyła ich, pomimo że wróg był coraz silniejszy i nadciągał nieustannie – wskazywał.
– Westerplatte znaczy zobowiązanie – mówił dalej minister obrony narodowej. To zaś, tłumaczył, jest zobowiązanie dla nas, pokoleń współczesnych. By, jak podkreślał, z tej lekcji heroizmu, patriotyzmu oraz oddania i miłości do ojczyzny wyciągnąć wnioski i mądre lekcje, by to uszanować, czcić i pamiętać. – Bo tak buduje się patriotyzm. Tak buduje się miłość do Ojczyzny. Tak buduje się wspólnota. To zobowiązanie oznacza także bycie przygotowanym na każdą ewentualność historyczną – zaznaczał.
Zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza, wypełnieniem tego zobowiązania jest dziś budowanie takiej silnej armii, aby budziła strach potencjalnych agresorów. – Bo wolność potrzebuje siły, potrzebuje odwagi, potrzebuje właśnie siły armii – dodawał.
"Każdy jest obowiązany do obrony ojczyzny"
Wicepremier mówił tu też o budowie siły społeczeństwa, to nie samo wojsko broni ojczyzny, ale my wszyscy. – Każdy jest obowiązany do obrony ojczyzny. Każdy jest obowiązany do starań o dobro i bezpieczeństwo, niezależnie od tego, jaką rolę i funkcję sprawuje – zauważał.
Dalej szef MON wspomniał o potrzebie silnych sojuszy, "bo tylko to daje właściwe odczytanie lekcji płynącej z Westerplatte i całej II wojny światowej".
Czytaj też:
86 lat od wybuchu wojny. Premier: To powinno być dla nas święte przykazanieCzytaj też:
Prezydent na Westerplatte: Musimy w końcu załatwić kwestię reparacjiCzytaj też:
86. rocznica wybuchu II wojny światowej. Uroczystości na Westerplatte
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
