"Najważniejszy konflikt w PiS". Chodzi o Morawieckiego

"Najważniejszy konflikt w PiS". Chodzi o Morawieckiego

Dodano: 
Mateusz Morawiecki z politykami PiS w Sejmie
Mateusz Morawiecki z politykami PiS w Sejmie Źródło: PAP / Marcin Obara
W PiS ma narastać opór przed powrotem Mateusza Morawieckiego na stanowisko premiera. W partii zaczęły się wewnętrzne walki.

W ostatnim czasie media informowały, że "były premier Mateusz Morawiecki jest znów rozpatrywany jako kandydat na przyszłego premiera, jeśli PiS wygra wybory w 2027 roku".

"Na dziś dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego premierem byłby Morawiecki. Jarosław Kaczyński w nieoficjalnych rozmowach w cztery oczy mówi o Mateuszu w takim kontekście" – stwierdził jeden z polityków PiS.

Bunt przeciwko Morawieckiemu

Tymczasem do internetu trafiło zdjęcie Jacka Sasina, Patryka Jakiego, Tobiasza Bocheńskiego oraz Przemysława Czarnka. Politycy twierdzili, że dyskutują nad tym, jak wygrać wybory parlamentarne oraz jak następnie urządzić kraj. W przestrzeni medialnej niemal natychmiast pojawiły się jednak głosy, że prawdziwym powodem spotkania była właśnie osoba Morawieckiego.

Jacek Gądek z "Newsweeka" opisuje, że do grupy "spiskowców", która się regularnie spotyka, należą jeszcze Zbigniew Ziobro i Mariusz Błaszczak.

Sam Morawiecki miał wrócić do łask Kaczyńskiego po występie na "piwie z Mentzenem". – Żadna osoba z tego zdjęcia nie będzie decydować o tym, kto zostanie premierem – mówi jeden ze stronników Morawieckiego. Po stronie byłego premiera są między innymi Ryszard Terlecki, Piotr Gliński, Daniel Obajtek.

Wśród "spiskowców" zarówno Czarnek, Błaszczak jak i Bocheński maja ambicję na stanowisko premiera. Szczególnie ten ostatni jest bardzo pozytywnie oceniany przez Kaczyńskiego. Gądek ocenia, że zdjęcie udostępnione przez Sasina unaoczniło "najważniejszy konflikt w PiS".

PiS na czele ostatniego sondażu CBOS

Zgodnie z ostatnim sondażem CBOS, gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku września, to 30 proc. badanych oddałoby głos na PiS (bez zmian z sierpniowym badaniem), 28 proc. ankietowanych zagłosowałoby na Koalicję Obywatelską (spadek o 2 pkt proc.), a 11 proc. zdobyłaby Konfederacja (spadek o 1 pkt proc.). 6 proc. głosów otrzymała partia Razem (wzrost o 1 pkt proc.), a 5 proc. zdobyłaby Lewica (spadek o 2 pkt. proc.). Pozostałe ugrupowania nie weszłyby do Sejmu.

Czytaj też:
"Zdjęcie spiskowców". Sasin: Dziwię się, że budzi emocje, normalna rzecz
Czytaj też:
Co z debatą Morawiecki – Ziobro? "Śmiertelnie niebezpieczna"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Onet.pl / Newsweek
Czytaj także