Jabłoński: Białoruś złamała konwencję chicagowską

Jabłoński: Białoruś złamała konwencję chicagowską

Dodano: 
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński Źródło: PAP / Aleksander Koźmiński
Wiceminister spraw zagranicznych stwierdził, że Białoruś doprowadzając do lądowania pasażerskiego samolotu Ryanair w Mińsku złamała konwencję chicagowską.

Nie milkną echa niedzielnych wydarzeń z mińskiego lotniska, gdzie awaryjnie lądował samolot Ryanair. Maszyna podróżująca z Aten do Wilna musiała zatrzymać sie w Mińsku po informacji od białoruskiej kontroli lotów o możliwej bombie na pokładzie.

Doniesienie okazały się fałszywe i były jedynie pretekstem do umożliwienia białoruskiej KGB zatrzymania ściganego listem gończym opozycjonisty i blogera Romana Protasiewicza. Jak donoszą media, aresztowana została również partnerka Protasiewicza. Para wracała z wakacji w Grecji.

Działanie białoruskich władz zostało potępione przez polskich polityków. Premier Mateusz Morawiecki określił je jako "bezprecedensowy akt terroryzmu państwowego". Szef polskiego rządu poinformował także, że poprosił szefa Rady Europejskiej o rozszerzenie agendy poniedziałkowego nadzwyczajnego szczytu RE o punkt dotyczący Białorusi i wydarzeń na mińskim lotnisku.

Z kolei prezydent stwierdził, że incydent z samolotem to kolejny przykład na to, że Białoruś łamie podstawowe przepisy prawa międzynarodowego. Andrzej Duda domaga się zdecydowanego działania wobec reżimy Łukaszenki.

Sprawę skomentował także Ryanair, właściciel zatrzymanego samolotu. W specjalnym oświadczeniu przeproszono pasażerów za opóźnienie w locie. Nie wspomniano jednak o zatrzymaniu opozycjonisty.

Mocne słowa Jabłońskiego

Wiceminister spraw zagranicznych w programie "Tłit" Wirtualnej Polski stwierdził kategorycznie, że Białoruś złamała postanowienia konwencji chicagowskiej nakazując pilotom lądowanie w Mińsku.

Paweł Jabłoński podkreślił, że nie było żadnych wiarygodnych przesłanek o zagrożeniu bombowym na pokładzie samolotu. Na płycie lotniska nie czekały służby, które w takich przypadkach powinny przeprowadź ewakuację pasażerów. Sprowadzenie maszyny na ziemię przez białoruskich kontrolerów było zatem złamaniem zapisów konwencji.

Wiceminister zapewnił także, że Polacy, którzy znajdowali się na pokładzie samolotu po wylądowaniu w Wilnie niezwłocznie otrzymali pomoc.

– To cztery osoby, które wylądowały w Wilnie. Po wylądowaniu niezwłocznie skontaktowały się z nimi służby konsularne w Wilnie na lotnisku. Dostały wsparcie i zapewnienie o dalszym wsparciu. Były zmęczone i zestresowane, ale to oczywiste w takiej sytuacji – powiedział Jabłoński.

Czytaj też:
Wiceszef MSZ: Ta eskalacja jest ogromnie niepokojąca
Czytaj też:
"Niestety trzeba to powiedzieć wprost". Wiceminister otwarcie o Ziobrze

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także