We wtorek Terlecki przyznał, że napisał list do Swiatłany Cichanouskiej, w którym wyjaśnił jej "z kim ma do czynienia, zadając się z Campusem Polska". Dodał także, że nie przeprosi za swój krytyczny wpis odnoszący się do liderki białoruskiej opozycji. Z kolei w środę na profilu polityka na Facebooku ukazała się treść listu, o którym dzień wcześniej wspominał wicemarszałek Sejmu.
W środę wieczorem w Polsat News sprawę komentował lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Jest to działanie kompletnie irracjonalne. Irracjonalny jest ten list, irracjonalny był ten wpis, cała postawa wobec Cichanouskiej ze strony Terleckiego – ocenił polityk.
– Nie wiem, czy on się czuje urażony, że Polska jest otwarta, a ona idzie, że się spotyka z opozycją? Angela Merkel jak przyjeżdżała do Polski, to z Grzegorzem Schetyną, ze mną też się spotykała. To jest normalne – dodawał.
Atak na Dworczyka. Kosiniak Kamysz: Ważne, żeby wyciągnąć wnioski
Kosiniak-Kamysz odniósł się również do ataku hakerskiego na Michała Dworczyka. Hakerzy włamali się na prywatną skrzynkę mailową szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz jego żony. Minister opublikował oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Zapewnił, że nie było tam żadnych tajnych informacji.
– Ważne jest wyciągnięcie wniosków, żeby najważniejsi urzędnicy w państwie, a szef Kancelarii Premiera jest jednym z najważniejszych urzędników, byli dobrze chronieni, ostrzegani. Niezależnie od różnic między nami to na pewno jest to sytuacja, w której każdy powinien współdziałać na rzecz bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie – podkreślił lider ludowców.
Czytaj też:
Terlecki: Widocznie hakerzy okazali się sprawniejsi niż służbyCzytaj też:
Gill-Piątek: Rząd zawalił. Jesteśmy bezbronniCzytaj też:
Gowin: Wszystko wskazuje na prowokację rosyjskich służb