Berkowicz: Dlatego poparliśmy stan wyjątkowy

Berkowicz: Dlatego poparliśmy stan wyjątkowy

Dodano: 
Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz
Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Niezalenie od aktualnej sytuacji, obecny kryzys pokazał, że mamy nieszczelną granicę – mówi poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.

Polityk gościł na antenie „Poranka Siódma 9”. Tematem audycji były m.in. kwestie napiętej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy oraz sytuacji związanej z koronawirusem.

"Jak najszybciej zbudować mur na granicy"

Berkowicz tłumaczył, dlaczego Konfederacja poparła wprowadzenie, a następnie przedłużenie stanu wyjątkowego. – Poparliśmy stan wyjątkowy, ale zrobiliśmy to po to, żeby rząd mógł jak najszybciej rozpocząć budowę muru na granicy. Niezalenie od aktualnej sytuacji, obecny kryzys pokazał, że mamy nieszczelna granice, bo nie jesteśmy w stanie powstrzymać migrantów. Trzeba to zmienić, zwłaszcza na tej granicy, gdzie teraz jest problem – zaznaczył.

Poseł został także zapytany o zachowanie polityków Platformy Obywatelskiej i Lewicy w sprawie kryzysu migracyjnego.

– Ostatnio byłem w programie, w którym był także wicemarszałek Czarzasty [Śniadanie Rymanowskiego ­– red.]. Tam mówili dużo bardziej stonowanie, niż ten teatr w Sejmie ze zdjęciami dzieci. Politycy powinny działać racjonalnie – powiedział. Poseł przywołał przykład cyganki, której jeśli w odruchu serca dajemy pieniądze, to finansujemy jednocześnie mafie żebraczą, podtrzymujemy ten proceder i w istocie szkodzimy.

– Postawa wolnościowca to jest postawa racjonalna. […] Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Trzeba po prostu pomagać mądrze – zaznaczył.

Berkowicz: Przypominam, że Konfederacja jest za dobrowolnością szczepień

W sobotę pod hasłem „Stop segregacji sanitarnej” przeszedł ulicami Warszawy tegoroczny Marsz Wolności i Suwerenności zorganizowany przez Konfederację. Środowiska wolnościowe, narodowe i konserwatywne konsekwentnie sprzeciwiają się pomysłom segregacji sanitarnej i przymusowi szczepień. Przedstawiciele formacji wielokrotnie tłumaczyli, że nie opowiadają się przeciwko szczepieniom na COVID-19, a jedynie za respektowaniem dobrowolności w tym zakresie. Wzywają też władze do zaprzestania polityki opartej na restrykcjach.

Berkowicz został zapytany o obostrzenia, które w porównaniu z krajami takimi jak Litwa, są dość ograniczone.

– Nie pociesza mnie to, że inni mają gorzej – odparł poseł. Jak zaznaczył, to, co się dzieje w Polsce, również jest łamaniem prawa.

– Medycyna to nie nauka aprioryczna, tylko nauka empiryczna i dlatego wszystkie preparaty medyczne są najpierw badane. Bada się dalekosiężne skutki, a później. Po kilku latach dopuszcza się do użytku. Czasem bywa tak że się dany preparat wycofuje. To nauka statystyczna. Mamy zatem preparat, który istnieje od roku i znajduje się w fazie eksperymentu – powiedział.

Berkowicz przypomniał, że Konfederacja chce, by każdy mógł zdecydować, czy woli ponieść ryzyko niezaszczepienia bądź zaszczepienia. Dodał, że w Polsce tylnymi drzwiami wprowadzany jest przymus. – Chodzi także o to, żeby w Polsce nie panowało przekonanie, że każdy musi powiedzieć, czy się szczepił, czy nie. Obowiązuje przecież tajemnica lekarska – podkreślił,

Polityk tłumaczył, że „walka z wirusem” to bardzo wygodna sytuacja dla rządu, ponieważ rządy potrzebują wroga, z którym muszą walczyć. – Covid to wróg niemy. Nie może odpowiedzieć, można o nim powiedzieć wszystko. Rządy na całym świecie to wykorzystują. Jeśli przestanie spełniać swoją rolę, to zniknie – ocenił polityk.

Dodał, że koronawirusa przestał obawiać się w momencie, kiedy zobaczył, jak bardzo wewnętrznie sprzeczna jest w tym zakresie propaganda.







Czytaj też:
Nowa zapora na granicy z Białorusią. Kamiński: Buduje się tzw. perymetrię
Czytaj też:
Bosak: Konfederacja będzie bardzo mocno zniechęcać rząd przed ewentualnym lockdownem

Źródło: Poranek Siódma 9/ Dorzeczy.pl / PAP
Czytaj także