Po wielu perturbacjach prawnych, ostatecznie Marsz Niepodległości został zorganizowany w Warszawie. Już przed godziną 13.00 na rondzie Dmowskiego zaczęli gromadzić się jego uczestnicy. Trasa przemarszu zakłada dotarcie na błonia Stadionu Narodowego. Trasa pochodu będzie więc przebiegać al. Jerozolimskimi, przez rondo Charlesa de Gaulle'a i most Księcia Józefa Poniatowskiego.
Szef MEiN komentował w Polskim Radiu 24 inicjatywę ministra Jana Józefa Kasprzyka, który doprowadził do nadania Marszowi Niepodległości charakteru państwowego.
Czarnek nie krył zadowolenia, że udało się w tym roku doprowadzić do zorganizowania marszu, ponieważ wydarzenie wpisało się już na stałe w obchody Święta Niepodległości.
"Dobra formuła"
– Jestem przekonany, że to jest bardzo dobra formuła, ta, którą znalazł pan minister Jan Józef Kasprzyk – przyznał Czarnek. – I być może dziś mamy właśnie ten pierwszy raz, kiedy Marsz Niepodległości jest upaństwowiony i ten "czynnik społeczny" ruchów narodowych, młodych ludzi, patriotów, którzy chcą wyrażać swoje ogromne przywiązanie do barw narodowych, do wszystkiego, co jest z tradycją niepodległościową związane, będzie połączone właśnie z państwem polskim, z oficjalnymi obchodami święta niepodległości – stwierdził minister edukacji i nauki.
– Dziś jest ten pierwszy raz i jestem przekonany, że ta formuła ma szansę sprawdzić się w przyszłości. Również po to, żeby tacy ludzie, jak Rafał Trzaskowski, nie mogli już wykorzystywać sądów do absurdalnych orzeczeń, niepozwalających Polakom na radowanie się z tego, że jesteśmy niepodległym państwem – dodał.
Czytaj też:
Święto Niepodległości. Czarnek wystosował listCzytaj też:
Czarnek: Przechodzenie na jakikolwiek systemowy tryb zdalny w szkołach jest niemożliwe