Wspólny start z PiS? Woś: Nie są wykluczone inne scenariusze

Wspólny start z PiS? Woś: Nie są wykluczone inne scenariusze

Dodano: 
Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro
Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro Źródło:Andrzej Iwańczuk/REPORTER
Wiceminister Michał Woś dostał pytanie o wspólny start Solidarnej Polski z PiS w najbliższych wyborach. Polityk ocenia, że wszystko zależy od "rozwoju sytuacji politycznej".

Wiceminister był dzisiaj gościem Wirtualnej Polski. Podczas programu polityk był pytany o plany Solidarnej Polski dot. następnych wyborów parlamentarnych.

– Już dwa razy przechodziliśmy wspólne starty [z PiS - red.] z dobrym programem dla Polski. Myślę, że w Zjednoczonej Prawicy jest myślenie o tym, że dużo dobrego zrobiliśmy dla Polski i dużo dobrego dalej możemy zrobić. Scenariusz wspólnego startu nie jest więc wykluczony, ale też nie są wykluczone inne scenariusze – mówi Michał Woś.

Wiceminister zaznacza jednak, że w razie konieczności jego partia będzie gotowa na inny rozwój wypadków.

– Wszystko zależy od rozwoju sytuacji politycznej. Na każdy scenariusz trzeba być przygotowanym. My oczywiście chcielibyśmy kontynuować nasz wspólny program Zjednoczonej Prawicy – zapewnia polityk Solidarnej Polski.

Morawiecki: Zjednoczona Prawica jest jak wielka rzeka

Premier, zapytany o obecny kryzys w koalicji rządzącej, mówił, że sytuacja jest ciężka, ponieważ rząd musi się zmagać z przeciwnościami jakich nie widziano od początku III RP.

Dodał, że wszystko to razem tworzy duże ciśnienie polityczne. – A w ślad za tym pewną nadzieję po stronie opozycji, że za chwilę się przewrócimy. Ale mylą się. Nie przewrócimy się, wyjdziemy z tych trudności i znowu wygramy – mówił szef rządu w rozmowie z tygodnikiem "Sieci".

W dalszej części rozmowy Morawiecki porównał Zjednoczoną Prawicę do "wielkiej rzeki". – Płynie czasami różnymi nurtami, ma swoje odnogi, ale ostatecznie płynie w jednym kierunku. Różnice są, dostrzegalne dla wszystkich, ale poczucie wspólnego celu – Polski godnej, zasobnej i bezpiecznej – jest oczywiste – stwierdził premier.

Czytaj też:
Jackowski: PiS może stać się kolejną formacją, która odejdzie w niesławie
Czytaj też:
Kukiz: Kaczyński nie był zachwycony, ale nie był też oburzony

Źródło: wp.pl
Czytaj także