"Musimy przycisnąć Kreml". Sekretarz stanu USA nie chce Rosji w Radzie ONZ

"Musimy przycisnąć Kreml". Sekretarz stanu USA nie chce Rosji w Radzie ONZ

Dodano: 
Sekretarz stanu USA, Antony Blinken
Sekretarz stanu USA, Antony Blinken Źródło:U.S. Embassy Nigeria, public domain, Flickr.com
Sekretarz stanu USA Antony Blinken stwierdził podczas konferencji, że "taki kraj jak Rosja nie powinien pozostać w Radzie ONZ".

We wtorek odbyło się posiedzenie Organizacji Narodów Zjednoczonych. W trakcie przemówienia ministra spraw zagranicznych Rosji przedstawiciele kilkunastu państw sprzeciwiających się rosyjskiej agresji na Ukrainę opuściło salę obrad.

Na nagraniu wideo zamieszczonym w mediach społecznościowych przez francuską delegację widać, jak wielu dyplomatów biorących udział w posiedzeniu opuściło salę już po pierwszych słowach Siergieja Ławrowa na konferencji w szwajcarskiej Genewie. "Wyjście dyplomatów z UE i jej partnerów podczas dzisiejszego oświadczenia ministra Ławrowa na Konferencji Rozbrojeniowej, jako pokaz naszego wsparcia dla Ukrainy” – mogliśmy przeczytać we wpisie francuskiej delegacji na Twitterze.

Współpraca w ramach ONZ, ale bez Rosji

– Tego typu kraj jak Rosja nie powinien pozostać w Radzie ONZ – stwierdził Antony Blinken podczas konferencji prasowej. Amerykański polityk zaznaczył jednocześnie, że liczy na ciągłą współpracę członków Organizacji Narodów Zjednoczonych w kwestii powstrzymania Rosjan przed dalszą inwazją na Ukrainę. – Musimy przycisnąć Kreml, żeby szanował prawa człowieka – powiedział. I dodał, że prawa człowieka łamane są "z każdą godziną", a ponadto, dochodzi do niszczenia szkół i szpitali. Co więcej, agresja się nasila.

– Ludzie w Ukrainie patrzą na nas, na świecie patrzą na nas. Żebyśmy stawili czoła temu, co się dzieje i żebyśmy byli razem. Nie możemy ich zawieść – oznajmił sekretarz stanu USA.

Problemy Siergieja Ławrowa

Siergiej Ławrow mógł wziąć udział we wtorkowym spotkaniu ONZ tylko w formie wideo. Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej nie mógł bowiem przylecieć do Genewy ze względu na nałożone na Rosję przez państwa europejskie sankcje.

Poszczególne kraje zakazały lotów rosyjskich samolotów nad swoją przestrzenią powietrzną. Natomiast szef dyplomacji Federacji Rosyjskiej chciał udać się na szczyt w Szwajcarii rządowym samolotem.

Czytaj też:
Pięciu Ukraińców za jednego Rosjanina. Doszło do pierwszej wymiany jeńców
Czytaj też:
Szef MON Ukrainy ostrzega: Rosjanie szykują masową akcję dezinformacyjną

Źródło: TVN24
Czytaj także