Ukraina w NATO? Siemoniak: Temat nie powinien być teraz na stole

Ukraina w NATO? Siemoniak: Temat nie powinien być teraz na stole

Dodano: 
Tomasz Siemoniak, Platforma Obywatelska
Tomasz Siemoniak, Platforma Obywatelska Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej Tomasza Siemoniaka temat członkostwa Ukrainy w NATO nie powinien być podejmowany przed zakończeniem wojny.

Zdaniem byłego ministra obrony narodowej Putin spodziewał się bierności Zachodu i zaskoczyła go skala wsparcia, jakie zostało udzielone Ukrainie.

– Zachód zdaje egzamin, a Stany Zjednoczone odgrywają rolę przywódczą w wolnym świecie, taką jaką przez dziesięciolecia, po II wojnie światowej ogrywały i biorą na siebie taki główny ciężar polityczny i wojskowy działania – ocenił Siemoniak.

Polityk uznał, że prezydent Rosji liczy się z obecnością amerykańskich żołnierzy w Europie wschodniej. – Myślę, że wniosek z tej wojny z tego kryzysu jest taki, że nie ma już co myśleć: nie drażnijmy Putina, nie drażnijmy Rosji, nic nie róbmy. Jest wręcz przeciwnie. On wszelkie ustępstwa bierze za słabość – stwierdził.

Putin przekroczył granicę

Poseł nie ma wątpliwości, że Zachód powinien utrzymywać twardą linię wobec Rosji. Jak powiedział, "granica została przekroczona".

– W Moskwie były przez ostatnie tygodnie, liczne telefony przywódców światowych. Putin po prostu użył wojska. To jest taki moment, przekroczenie takiej linii, po której nic już nie jest takie samo. Trudno tutaj uważać w tym momencie Putina za partnera. Oczywiście ta sytuacja jest pełna wojennego chaosu. Nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości, nawet najbliższej – zaznaczył Tomasz Siemoniak.

Ukraina w NATO? "Temat nie powinien być na stole"

Według rozmówcy Radia Wrocław temat członkostwa Ukrainy w Sojuszu Północnoatlantyckim nie powinien być podejmowany w czasie wojny. – Ukraina przez wiele lat nie miała u siebie zgody politycznej wokół tego, czy ma być w NATO, czy ma aspirować do NATO. Więc ja bym tego tematu, przy całym wsparciu dla Ukrainy, którego udziela Sojusz, w tym momencie nie otwierał. Dla Putina jest to jeden z powodów tej wojny – powiedział Siemoniak dodając, że opowiada się za opracowaniem szybkiej ścieżki akcesyjnej dla Ukrainy w Unii Europejskiej.

Czytaj też:
Łatuszka: Łukaszenka jest takim samym agresorem jak Putin
Czytaj też:
Premier Ukrainy: Ukraińcy nigdy nie zapomną pomocy Polaków
Czytaj też:
Ukraina: Od początku wojny Rosjanie zabili ponad 2000 cywilów

Źródło: Radio Wrocław
Czytaj także