W czwartek minister spraw zagranicznych spotkał się ze swoim odpowiednikiem z Hiszpanii. Następnie Rau i Jose Manuel Albares Bueno wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. Dyplomaci opowiadali o inwazji Federacji Rosyjskiej na ukraińskie terytorium państwowe w 22. dniu walk. Wyrazili przy tym swoje oburzenie atakami wojsk Rosji na ludność cywilną, w tym na dzieci.
– Naszym wspólnym celem powinno być wspieranie władz w Kijowie w oporze rosyjskiej agresji. Kluczowe jest także utrzymanie presji sankcyjnej, również przez kolejne, dotkliwe sankcje gospodarcze i polityczne – powiedział podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami szef polskiego MSZ, który od początku 2022 roku pełni też rolę przewodniczącego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Rola Mińska w agresji na Ukrainę
W swoim wystąpieniu Zbigniew Rau poruszył temat znaczenia Białorusi w wojnie na Ukrainie. – Nie możemy pomijać współodpowiedzialności Mińska za rosyjską agresję na Ukrainę. Konieczna jest presja międzynarodowa, by Białoruś powstrzymała się od bezpośredniego zaangażowania w wojnę – oznajmił.
– Inwazja na Ukrainę, kłamliwie przedstawiana przez Rosjan jako "specjalna operacja militarna", niezbicie dowodzi, że Rosja wyklucza się ze wspólnoty państw, których celem jest pokojowa współpraca – mówił minister Rau. – Ukraina działa w samoobronie, co daje społeczności międzynarodowej prawo do wsparcia technicznego i wojskowego. Kluczowe jest utrzymanie presji sankcyjnej na Rosję – podkreślił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też:
"Polityka": Kreml trzeba wytresować jak psaCzytaj też:
Szef MON: Możemy liczyć na Wielką Brytanię