Mocne słowa Szydło: Korporacje muszą zdecydować

Mocne słowa Szydło: Korporacje muszą zdecydować

Dodano: 
Beata Szydło
Beata Szydło Źródło: PAP / Paweł Supernak
Wiele firm nadal działa w Rosji, tym samym pośrednio finansując reżim Władimira Putina. Beata Szydło podkreśla, że korporacje muszą zdecydować, po czyjej stronie stoją.

W związku z rosyjską agresją na Ukrainę wiele globalnych firm decyduje się na wycofanie z Rosji. Do sankcji dołączyły m.in. Microsoft, Apple, Visa czy Mastercard. Jednak wiele światowych koncernów decyduje się na dalszą współpracę z agresorem. To właśnie ich postawę krytykuje była premier Beata Szydło.

"Wiele europejskich i światowych korporacji nie zaprzestało działalności w Rosji. Firmy zarabiające w Rosji także powinny być objęte sankcjami UE. Niech korporacje zdecydują - czy wolą wspierać reżim Putina, czy prowadzić interesy w Unii Europejskiej" – napisała polityk w mediach społecznościowych.

twitter

Premier Ukrainy: Płacenie podatków w Rosji to mordowanie dzieci

Jednym z koncernów, który decyduje się na dalszą współpracę z Rosją jest firma Nestle. Premier Ukrainy nie szczędził koncernowi ostrych słów.

Szmyhal zaznaczył na Twitterze, że "płacenie podatków w państwie terrorystycznym oznacza mordowanie bezbronnych matek i dzieci". Wyraził przy tym nadzieję, że niebawem prezes Nestle zmieni zdanie.

Kilka dni temu stanowisko Nestle skomentował też sam prezydent Ukrainy. – Zginęło 97 dzieci. Nestle nadal tam handluje. Nie liczą, ile miast zostało zniszczonych rakietami, artylerią. Philip Morris nadal zarabia. Oni nie zwracają uwagi na ponad 800 rosyjskich rakiet, to są oficjalne dane, które już uderzyły w Ukrainę. Raiffeisen i inne banki pracują pieniędzmi, które są we krwi – mówił dla agencji Ukrinform Wołodymyr Zełenski.

Wojna na Ukrainie

Rosyjskie wojska od 27 dni ostrzeliwują ukraińskie miasta, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Według szacunków ONZ, od początku inwazji zginęło prawie 900 cywilów. Ukraińska prokuratura generalna podała, że wśród ofiar jest ponad 100 dzieci.

WHO szacuje liczbę osób dotkniętych wojną na 18 mln. Ponad 3 mln Ukraińców wyjechało za granicę, z czego większość (ponad 2 mln) do Polski.

Armia ukraińska twierdzi, że Rosjanie stracili już 14 tys. żołnierzy. Z kolei ukraińskich żołnierzy miało zginąć 1,3 tys. Taką liczbę podał 12 marca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Putin napadł na sąsiedni kraj

Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Czytaj też:
Podsłuchano rozmowę rosyjskich żołnierzy. "Będzie taka rzeź"
Czytaj też:
Tajny projekt misji pokojowej. Chodzi nawet o 10 tys. żołnierzy

Źródło: Twitter
Czytaj także