W czwartek w Sejmie odbyło się m.in. głosowanie nad poprawkami Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Głos z sejmowej mównicy zabrał premier Mateusz Morawiecki, który zdecydowanie skrytykował opozycję za jej ostatnie działania na forum Parlamentu Europejskiego w kontekście Krajowego Planu Odbudowy.
– Wiem, że was boli i dręczy to, że zostawiłem za sobą złote trony i 100 albo więcej milionów złotych zostawiłem to wszystko dla służby publicznej, a wasz lider zostawił zaszczytną funkcję premiera dla kasy w Brukseli i pojechał do Brukseli. Zostawił was, przyczynił się do waszej klęski – zwrócił się w pewnym momencie do polityków opozycji Morawiecki.
Sikorski ostro atakuje premiera
– O kasie to pan premier Morawiecki dużo wie, bo umie handlować działkami od jakiegoś biskupa-pedofila i nie chce nam powiedzieć, jakie obligacje Skarbu Państwa kupił – skomentował słowa szefa rządu europoseł Radosław Sikorski.
Polityk Platformy stwierdził dalej: "Donald Tusk został najwyższym rangą Polakiem w polityce europejskiej w tysiącletniej historii Polski. Niestety Morawiecki nie ma szans na bycie wybranym do tak zaszczytnych funkcji, bo jest powszechnie znany jako krętacz".
Odnosząc się do wypowiedzi Morawieckiego, Sikorski dodał: "To chyba premier z żoną mogą siedzieć na złotych tronach, bo poukrywali swój majątek i nadal nie wiemy, jak wyglądały te transakcje, na podstawie jakiej uprzedniej wiedzy kupił te obligacje, które dają mu dzisiaj kilkanaście procent oprocentowania. Niestety większość Polaków nie miała tej wiedzy".
– Więc niech pan premier Morawiecki najpierw ze swoich machlojek się wytłumaczy – stwierdził europoseł.
Czytaj też:
"Przecież to absurdalne". Müller ostro o działaniach opozycjiCzytaj też:
Thun atakuje Polskę. Po niemiecku zwróciła się do Ursuli von der Leyen