W czwartek Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Chojnic w województwie pomorskim. Podczas swojego przemówienia prezes PiS mówił o wciąż zaostrzającej się walce politycznej.
– Rzucanie kamieniami, przepraszam, że tak mówię, ale zwykłe chamstwo, żeby sprowadzać nasze społeczeństwo do poziomu lumpenproletariatu, to jest cel tych ludzi. 8 gwiazdek, to słowo na “w”, które było tak słyszane w pewnym momencie i ciągle jest słyszane (...) Będziemy mieli silne, państwo i zniszczymy tych ludzi – stwierdził Kaczyński.
Prof. Dudek: To przedsmak
– To czego byliśmy świadkami w Chojnicach jest tylko przedsmakiem kampanii wyborczej, która nas czeka w przyszłym roku i tego jak ona będzie wyglądała. I oby tylko tak wyglądała bo zdaje się, że do rękoczynów tam nie doszło. I tyle – ocenia politolog, wykładowca UKSW Antoni Dudek.
Jego zdaniem prezes Kaczyński "używa niezwykle ostrego języka chociaż ubiera go w bardzo eleganckie słowa".
– To jest bardzo charakterystyczne dla Jarosława Kaczyńskiego. Na co moim zdaniem druga strona reaguje w sposób bardzo wulgarny co tylko dla prezesa jest tylko dodatkowym dowodem na to jak to ta druga strona, jego przeciwnicy są pozbawieni elementarnej kultury osobistej – mówił politolog w rozmowie z "Super Expressem".
Bochenek: Jest przyzwolenie drugiej strony
W piątek o ostre słowa prezesa PiS został zapytany rzecznik tej partii Rafał Bochenek. Polityk zastrzegł, że słów o "zniszczeniu ludzi" nie należy interpretować dosłownie. Przypomniał także, że to środowisko Platformy Obywatelskiej zachowuje się szczególnie wulgarnie i agresywnie.
– Na tym spotkaniu w Chojnicach byli również zwolennicy Donalda Tuska, którzy bardzo agresywnie zachowywali się wobec naszych polityków, ale także wobec ludzi, którzy chcą się spotkać z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, ubliżając im i uniemożliwiając im udział – powiedział Bochenek programie "Graffitti" Polsatu News.
Czytaj też:
Zaskakujący sondaż. Poparcie tracą niemal wszystkie partieCzytaj też:
Ardanowski: Kaczyński powinien przeprosić rolników