Ubiegłej nocy do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw, który ma pomóc wypełnić tzw. kamienie milowe, narzucone Polsce przez Komisję Europejską. Realizacja projektu ma zbliżyć Warszawę do otrzymania funduszy z KPO.
W ramach porozumienia, sprawy dyscyplinarne sędziów miałyby być przeniesione do Naczelnego Sądu Administracyjnego, o czym mówił już we wtorek minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.
Prawo i Sprawiedliwość miałoby też zgodzić na badanie niezależności sędziów powołanych Krajową Radę Sądownictwa. "Sędziowie powołani przed przejęciem władzy przez PiS będą mogli składać wnioski o zbadanie niezależności sędziów wybranych z udziałem neo-KRS".
Tusk: Ustawę można poprawić
– Presja ma sens. PiS uległ presji organizacji obywatelskich, opozycji i europejskich instytucji. Nie trzeba żadnych wielkich rewolucji czy wielkich zdarzeń. Trzeba było dać dobre powody i wykazać dobrą wolę, żeby te pieniądze się pojawiły – powiedział szef Platformy podczas briefingu prasowego.
Tusk zapowiedział poprawki. – Tę ustawę można poprawić w wielu miejscach. Dobre poprawki, dobra zmiany będą popierane przez wszystkich. a ustawa jest, delikatnie mówiąc, niedoskonała. Jeśli choć trochę rozumu powróciło do głowy rządzących to warto tę ustawę w tych oczywistych punktach poprzeć – stwierdził polityk.
– Oni doprowadzili Polskę do bardzo niebezpiecznej krawędzi. To są ich słowa i analizy o tym, że wczesną wiosną może już po prostu zabraknąć pieniędzy i możliwości pożyczkowych. Zmarnowali 21 miesięcy. Te pieniądze powinny być w Polsce od blisko dwóch lat. Samych kar zapłaciliśmy, my, bo przecież nie Morawiecki, 1,5 mld złotych – przypomniał Donald Tusk.
Były premier zaapelował do rządzących: – Nie zepsujcie tego po raz kolejny. Po stronie Brukseli i opozycji było zawsze maksimum dobrej woli.
Czytaj też:
Ekspresowe prace nad nowelą ustawy o SN. Bochenek: Wszystkie kluby wyraziły chęćCzytaj też:
"Nie ma już dzisiaj czasu, aby dłużej przeciągać linę". Premier jedzie na szczyt RE