Minister zdrowia Adam Niedzielski został zapytany o sprawę zgwałconej 14-latki z Podlasia, której odmówiono prawa do dokonania aborcji. Dziewczynka został wykorzystana seksualnie przez swojego wujka, co wyszło na jaw, kiedy okazało się, że 14-latka jest w ciąży.
Po tym jak przeprowadzenia zabiegu odmówili lekarze z okolic miejsca zamieszkania dziecka, dziewczynka przyjechała do Warszawy gdzie dokonano aborcji.
Niedzielski o aborcji dla zgwałconej 14-latki
– Bulwersuje – stwierdził szef resortu zdrowia, zapytany o sytuacje z Podlasia. – Polskie prawo mówi jasno, że w przypadku ciąży z gwałtu pacjentka może skorzystać z aborcji. Tu nie ma o czym dyskutować – dodał Niedzielski.
– Jeżeli nawet jeden czy drugi lekarz nie chciał przeprowadzić zabiegu, kierując się klauzulą sumienia, to już szpital miał obowiązek wskazać miejsce, gdzie z takiego zabiegu pacjentka będzie mogła skorzystać – tłumaczył dalej polityk, w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Jak podkreślił Niedzielski, "dramatem jest to, że cała sytuacja dotyczyła dziecka, które wielu rzeczy może nie rozumieć". – Dziecko wymaga szczególnego trybu postępowania, szczególnej troski i nie mówię tu stricte o zabiegu, ale o samym postępowaniu z małym pacjentem.
Minister poinformował także, że sprawą zajmuje się Rzecznik Praw Pacjenta.
Niedzielski o starcie w wyborach
W rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski szef resortu zdrowia mówił także o ewentualnym starcie w wyborach parlamentarnych.
– Na poważnie myślę o kandydowaniu w tegorocznych wyborach. Nigdy nie miałem planów wejścia do polityki, dopóki nie wszedłem do ministerstwa. A praca tutaj zweryfikowała moje plany życiowe – tłumaczył Niedzielski.
– Dla idei chce pan iść do parlamentu? – dopytywał polityka dziennikarz.
– Po to, żeby coś więcej zrobić. Po to, żeby pewne rzeczy kontynuować (...) W całym dotychczasowym swoim życiu pracowałem albo dla nauki, albo dla państwa – podkreślił minister.
Czytaj też:
"Na studiach nie uczą nas, jak zakończyć ciąże". Pracowniczka TVN: Wyobrażają sobie państwo?Czytaj też:
30 tys. nielegalnych aborcji rocznie w Polsce. "Każda furtka doprowadza do nadużyć"