W środę 22 lutego prezydent USA weźmie udział, jako gość specjalny, w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki, którego współgospodarzem będzie prezydent RP. Rozmowy będą dotyczyły m.in. wzmocnienia wschodniej flanki oraz dalszego wsparcia Ukrainy.
Przewodnictwo w B9 pełni obecnie Słowacja. Bukaresztańską Dziewiątkę (B9) współtworzą kraje położone na wschodniej granicy NATO – Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Węgry
Morawiecki spotkał się z Katalin
Przed obradami doszło do spotkania premiera Morawieckiego z prezydent Katalin.
"Europa musi przygotować się na wieloletnie odstraszanie i obronę przeciwko rosyjskiemu zagrożeniu. To najważniejszy temat moich rozmów z prezydent Węgier Novák Katalin" – napisał szef polskiego rządu.
Morawiecki dodał, że rozmowa dotyczyła również wyzwań gospodarczych, kryzysu energetycznego i inflacji. "Cieszę się, że nasi węgierscy przyjaciele rozumieją wagę zagrożeń, które czekają na nas w najbliższym czasie" – dodał.
Spotkanie z Morawieckim skomentowała również sama prezydent. "Wpadłem na starego znajomego Mateusza Morawieckiego przed warszawskim szczytem. Przyjaźń polsko-węgierska to nie tylko hasło historyczne, ale współczesna rzeczywistość. Jesteśmy pewni, że wojna skończy się jak najszybciej, ale jesteśmy pewni, że przyjaźń polsko-węgierska będzie trwać wiecznie" – napisała na Facebooku.
Węgry o Ukrainie w NATO i Unii Europejskiej
W czwartek, w rozmowie z dziennikarzami Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbána, tłumaczył rezerwę Budapesztu wobec pomysłu dołączenia przez Ukrainę do NATO.
– W tej chwili, natychmiastowe przystąpienie Ukrainy do NATO oznaczałoby wojnę światową – przyznał szef kancelarii premiera Viktora Orbána.
Jak podkreślił dalej polityk, węgierski rząd nie wspiera aspiracji Kijowa w tym zakresie oraz uzależnia ewentualne wejście Ukrainy do Unii Europejskiej od ochrony praw mniejszości na Ukrainie.
Jak dotąd, ustawodawstwo dotyczące edukacji i języka narodowego "nie odpowiada normom europejskim" – ocenia Gulyas.
Czytaj też:
Szef BND: Putin może wysłać nawet milion poborowychCzytaj też:
Niemiecki dziennik: Polska w centrum polityki europejskiej i zainteresowania USA