Co piszą na Wschodzie II "Absolutna większość Rosjan uważa, że Stalin zrobił więcej dobrego, niż złego. Restalinizacja zaczęła się po dojściu Putina do władzy" – przekonuje Lew Gudkow, szef Centrum Lewady.
W rozmowie z niezależnym portalem Spektr Press znany socjolog opowiedział o powracającym dziś w Rosji kulcie „ojca narodów”. Podkreślił, że skrajne postawy wobec niego są bardzo rzadkie. Liczbę stalinistów ocenia na 15-16 proc., zaś aktywnych antystalinistów – na 18 do 20 proc. „Większość Rosjan w ciągu ostatnich 20-30 lat w swoim obrazie Stalina łączy najróżniejsze punkty widzenia. W tej samej głowie mieści się przekonanie, że był on okrutnym tyranem, odpowiedzialnym za miliony niewinnych ofiar, oraz że był wielkim człowiekiem, bez którego nie byłoby możliwe zwycięstwo w wojnie ani rozwój kraju. Stalin jest częścią politycznego mitu, stworzonego przez współczesną putinowską biurokrację” – mówi Gudkow.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.