Politycy Lewicy od dawna domagali się przymusu szczepień na COVID-19. W grudniu ub.r. Lewica złożyła w Sejmie projekt ustawy ws.obowiązku szczepień przeciwko COVID-19 dla dorosłych. – Postulat ten popierają pracodawcy, związki zawodowe oraz Rada Medyczna, której 13 z 17 członków ostatnio zrezygnowało, a także Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych – oznajmiła Marcelina Zawisza.
Niektórzy politycy domagali się kar więzienia dla osób, które się nie szczepiły. Wśród nich znajdował się poseł Tomasz Trela. Właśnie o tę wypowiedź był polityk pytany w RMF FM.
Trela chciał wsadzać ludzi do więzień
"Bestie antyszczepionkowe powinny być lokalizowane, aresztowane i osądzane. Igranie ze zdrowiem i życiem naszych rodaków jest po prostu nieludzkie!" – taki wpis zamieścił Trela w mediach społecznościowych w 2021 roku.
Słowa przypomniał Robert Mazurek. – To był błąd. Ja to mówiłem pół roku temu. To były duże emocje, duża złość. Wielu moich znajomych i przyjaciół umierało na koronawirusa. Dzisiaj gdybym miał decydować, to zachęcałby do szczepień – podkreślał.
Mazurek wypomniał politykowi, że działacze lewicy w oficjalnych wypowiedział domagają się "promowania" różnych rozwiązań, ale gdy przychodzi co do czego, to głosują za zakazami.
Braun: Wyborcy nie zapomną
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
"Mamy to! @poselTTrela wycofuje się ze swoich slow o karaniu więzieniem za brak szczepienia na covid. Przyszedł czas refleksji, idą wybory! Wyborcy nie zapomną tego Panu!" – napisał poseł na Twitterze.
Braun od początku wybuchu pandemii bardzo krytycznie oceniał działania polskich władz, jak również sprzeciwiał się planom przymusowych szczepień.
Czytaj też:
Kontrowersyjny pomysł Mentzena. Zdecydowana ocena PolakówCzytaj też:
Stan zagrożenia epidemicznego. Media: Odwołanie nie nastąpi automatycznie