Ławrow porównał NATO do Hitlera. "Mają ten sam cel"

Ławrow porównał NATO do Hitlera. "Mają ten sam cel"

Dodano: 
Siergiej Ławrow, szef MSZ Rosji
Siergiej Ławrow, szef MSZ Rosji Źródło: Wikimedia Commons / Kremlin.ru
Ekspansja NATO na wschód ma taki sam cel jak polityka hitlerowska – powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.

– W gruncie rzeczy lekkomyślna ekspansja NATO odzwierciedla te same intencje, które leżały u podstaw hitlerowskiej doktryny Drang nach Osten – powiedział Ławrow w Moskwie na międzynarodowym spotkaniu urzędników wysokiego szczebla odpowiedzialnych za kwestie bezpieczeństwa.

Drang nach Osten, czyli "napór na Wschód", to termin określający niemiecką ekspansję na ziemie Słowian i Bałtów. Koncepcja ta była rdzeniem ideologii nazistowskiej.

W "Mein Kampf" Adolf Hitler deklarował, że jest ona niezbędnym elementem jego planów reorganizacyjnych dla Europy. Jak pisał: "To na wschód, tylko i zawsze na wschód, żyły naszej rasy muszą się rozszerzać. Jest to kierunek, który sama natura ustanowiła dla ekspansji ludów niemieckich".

Hitler to nie wszystko. Ławrow oskarża USA

Szef rosyjskiej dyplomacji przekonywał, że Stany Zjednoczone celowo przystąpiły do niszczenia architektury bezpieczeństwa europejskiego, "koncentrując się w szczególności na stwarzaniu zagrożeń nie do przyjęcia dla Rosji".

– Wystarczy wspomnieć o wycofaniu się USA z Traktatu o systemach antybalistycznych ponad 20 lat temu, a także z Traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu i z Traktatu o otwartych przestworzach – stwierdził.

Ławrow oskarżył też Waszyngton i jego sojuszników o marginalizowanie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) – organu, który, jak powiedział, "nie odgrywa już żadnej roli w bezpieczeństwie europejskim".

Rosja uważa, że rozszerzenie NATO jej zagraża

Rosyjski minister spraw zagranicznych skrytykował "prowokacyjny" kurs krajów NATO w kierunku nieustępliwego rozszerzania Sojuszu na wschód, co, jak oświadczył, dzieje się pomimo obietnic złożonych przez Zachód ówczesnemu przywództwu Związku Radzieckiego, że NATO nie będzie się rozszerzać "ani o jeden cal".

Ponadto, w ocenie Ławrowa, polityka ta jest "sprzeczna z zobowiązaniami (krajów zachodnich - red.) podjętymi na najwyższym szczeblu, aby "powstrzymać się od wzmacniania własnego bezpieczeństwa kosztem bezpieczeństwa innych narodów".

Putin przekonuje, że na Ukrainie walczy z całym Zachodem

Po dokonaniu inwazji na Ukrainę, władze Rosji prowadzą narrację, że walczą tam z NATO, choć Ukraina nie jest członkiem Sojuszu. Wywołana przez Władimira Putina wojna trwa już piętnaście miesięcy i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r. i upadku hitlerowskich Niemiec.

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że nie doszłoby do rosyjskiej inwazji, gdyby Ukraina została przyjęta do NATO.

W związku z wojną chęć wstąpienia do Sojuszu wyraziły Szwecja i Finlandia, co zostało zaakceptowane przez państwa członkowskie w czerwcu ub.r. na szczycie w Madrycie. Węgry i Turcja to ostatnie kraje, które ratyfikowały przyjęcie Finlandii do Sojuszu. Na taką samą decyzję czeka teraz Szwecja.

Po oficjalnym dołączeniu Finlandii NATO liczy 31 państw Ameryki Północnej oraz Europy, które współpracują w obszarze militarnym. Ostatnie rozszerzenie miało miejsce w 2020 r., kiedy do Sojuszu została przyjęta Macedonia Północna.

Czytaj też:
NATO opracowuje plan na wypadek ataku Rosji. "Tysiące stron tajnych dokumentów"
Czytaj też:
Kreml: Zachód oszukał ostatniego przywódcę ZSRR. Był naiwny

Źródło: TASS / Interfax / Kyiv Independent / Reuters
Czytaj także