Żukowska w kontrze do narracji Tuska. Mocny tweet

Żukowska w kontrze do narracji Tuska. Mocny tweet

Dodano: 
Poseł Lewicy Anna Maria Żukowska
Poseł Lewicy Anna Maria Żukowska Źródło:PAP / Mateusz Marek
Donaldowi Tuskowi chodzi o wykorzystanie sytuacji pani Joanny politycznie – konstatuje parlamentarzystka Lewicy Anna Maria Żukowska.

Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział kolejny marsz polityczny, który ma odbyć się niedługo przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Nie wszyscy po stronie tzw. opozycji demokratycznej podzielają optykę byłego premiera, ażeby asumptem do antyrządowego wydarzenia była bardzo głośna medialnie sprawa pani Joanny.

Taką opinię wyraził m.in. poseł PSL Marek Sawicki. – Nie powinniśmy, jako politycy, robić polityki na ludzkiej tragedii i organizować tego typu wydarzeń. To jest zwyczajnie nieuczciwe – nie krył poseł ludowców.

Żukowska: Tuskowi chodzi o wykorzystanie sytuacji

Jeszcze bardziej dobitnie wyraziła się Anna Maria Żukowska. Tweeta poseł Lewicy cytują w sobotę liczne media. Rzecz w tym, że sprawa pani Joanny nie jest nowa, ale w przestrzeni medialnej pojawiła się dopiero kilka dni temu. Podobnie wygląda to z zapowiedzianym przez Donalda Tuska Marszem Miliona Serc. Wydarzenie ma się obyć dopiero 1 października – prawdopodobnie dwa tygodnie przed wyborami do Sejmu.

"Bo chodzi o wykorzystanie sytuacji pani Joanny politycznie. Nie o wsparcie, nie o zaprezentowanie rozwiązań czy projektów ustaw wspierających kobiety" – skomentowała krótko Żukowska.

twitter

Lis: Przespali sprawę pani Joanny

Zupełnie inaczej na ruch Donalda Tuska patrzy były redaktor naczelny "Newsweeka", a obecnie youtuber, Tomasz Lis.

"Niektórzy przespali 4 czerwca, inni sprawę pani Joanny, teraz nie podoba im się pomysł marszu 1 października, a tu pretensje, że Tusk reaguje na to co się dzieje, wychodzi z inicjatywą i narzuca ton. Nikt nikomu nie zabrania pracować i prowadzić kampanii wyborczej. Do roboty" – napisał dziennikarz na swoim profilu na Twitterze.

twitter

Wersja TVN i odpowiedź policji

Były premier zapowiedział marsz polityczny w związku ze sprawą pani Joanny z Krakowa, której historia została opisana przez "Fakty" TVN. Jak wynika z wersji dziennikarzy, kobieta, która miała przerwać ciążę, była w szpitalu przesłuchiwana przez policję. Po materiale na służby spadła fala krytyki. Jednak policja przedstawiła inną wersję wydarzeń, prostując informacje podawane przez TVN. Komenda Główna Policji przekazała, że interwencja funkcjonariuszy nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia.

Czytaj też:
Semka: TVN nie zadał sobie pytania, dlaczego dopiero teraz wychodzi sprawa pani Joanny
Czytaj też:
Kurski z "GW" zachwycony Tuskiem. "Narzuca logikę, kreuje zbiorową wyobraźnię".

Źródło: Twitter / TVN24 / Polskie Radio 24 / TVP Info
Czytaj także