W najnowszym odcinku programu Bosak & Mentzen na kanale YouTube Konfederacji, dwaj politycy poruszyli szereg tematów, w tym: relacje Warszawa-Kijów w kontekście sporu o zboże, pozwu do Światowej Organizacji Handlu (WTO) i tezy Zełenskiego o wspieraniu Rosji przez Polskę, aferę wizowo-imigrancką, propozycję zmiany unijnych traktatów, a także podnoszoną przez Konfederację kwestię rozliczenia odpowiedzialnych za tzw. politykę covidową w Polsce.
Wołodymyr Zełenski zasugerował we wtorek, że rządy Polski, Słowacji i Węgier pośrednio wspierają reżim prezydenta Władimira Putina. Ukraina złożyła przeciwko Polsce pozew do Światowej Organizacji Handlu, ponieważ Warszawa przedłużyła zakaz importu kilku ukraińskich produktów rolnych.
Mentzen przypomina: Rolnictwo Ukrainy to wielkie, międzynarodowe agroholdingi
Sławomir Mentzen przypomniał, że pod 15 września Komisja Europejska chce, żeby do sprzedaży w Polsce ponownie mogło trafiać zboże z międzynarodowych koncernów zlokalizowanych na Ukrainie. – Polska tego nie chce, bo grozi to zniszczeniem polskiego rolnictwa oraz trafieniem na polskie stoły produktów z nieprzebadanego, często szkodliwego zboża – powiedział.
– Znaleźliśmy się więc w sytuacji, w której od półtora roku, jak tylko możemy pomagamy Ukraińcom bardzo często bardziej, niż nas na to stać – przypomniał Mentzen, wymieniając szereg przykładów i dodając, że rząd kijowski "odwdzięcza się" pozwem i zapowiedzią restrykcji na polskie warzywa i owoce. – Naprawdę ciężko uwierzyć jak bezczelna jest administracja ukraińska – zaznaczył.
Konfederacja wielokrotnie mówiła o strukturze własnościowej rolnictwa na Ukrainie. – To nie jest tak, że miliony Ukraińców mają swoje małe działeczki, gdzie uprawiają zboże i próbują je wysłać do Polski. Ukraińskie rolnictwo jest zdominowane przez ogromne agroholdingi, należące w większości do zachodnich korporacji – przypomniał.
– Tak naprawdę mamy do czynienia ze współdziałaniem rządu ukraińskiego z UE przeciwko Polsce. Unia i Ukraina chcą wymusić na Polsce, żeby Polacy kupowali to zboże, ale pieniądze z tego zboża nie zostałyby na Ukrainie, tylko wróciłyby do międzynarodowych korporacji. Wszystko to kosztem polskiego rolnika i kosztem Ukraińców – powiedział Mentzen.
Skończyć wreszcie z socjalem
Lider Nowej Nadziei zwrócił uwagę, że w reakcji na ruchy Kijowa Warszawa ma cały szereg możliwości działania. Może uruchomić remont torów kolejowych z Rzeszowa, remont lotniska w Jasionce albo zastanowić się, czy nie nałożyć restrykcji na wywóz uzbrojenia przez polską granicę na Ukrainę. Przypomniał także o stanowisku Konfederacji, żeby wreszcie zaprzestać wypłacania Ukraińcom rozmaitych świadczeń socjalnych z pieniędzy polskich podatników.
Mentzen stwierdził, że władze Ukrainy po raz kolejny pokazały polskiemu rządowi wała. – Od samego początku powtarzamy polskiemu rządowi: w polityce zagranicznej liczą się przede wszystkim interesy i każde państwo musi dbać o swoje interesy. Polski rząd, jakby kompletnie tego nie rozumiał, uwierzył w jakąś wielką przyjaźń polsko-ukraińską, w jakąś osobistą przyjaźń prezydenta Dudy z prezydentem Zełenskim. Nic takiego nie ma miejsca – tłumaczył Mentzen. (…) Polska wreszcie musi zachowywać się jak państwo poważne, dbające o swoje interesy i przestać dawać się Ukraińcom tak traktować – podsumował.
Bosak: Tylko Konfederacja głosowała przeciwko
Następnie głos zabrał Krzysztof Bosak, który zwrócił uwagę, że w kręgach rządowych widać pewną zmianę nastawienia. – Lekko się ogarnęli. Ta zaćma umysłowa chyba im troszeczkę przeszła – powiedział. Zwrócił uwagę, że drobnym detalem, który może o tym świadczyć jest zdjęcie flag Ukrainy z Sejmu.
Bosak przywołał również wypowiedź rzecznika rządu, który zasugerował, że socjal dla Ukraińców rzeczywiście może zostać w przyszłym roku zatrzymany. – Chodzi o specustawy, za którymi głosowali w Sejmie wszyscy poza Konfederacją, które nadały przywileje socjalne wszystkim, którzy dysponują paszportem ukraińskim – powiedział Krzysztof Bosak, wymieniając liczne przykłady.
Czytaj też:
Bartosiak: Denerwuje ich mówienie, że jesteśmy adwokatem UkrainyCzytaj też:
Telus podał warunek zniesienia embarga na zboże z Ukrainy