Lubnauer była gościem Radia Zet. Prowadząca rozmowę Beata Lubecka odczytała pytanie od słuchacza: – Gdzie są pieniądze z KPO, które Donald Tusk obiecywał dzień po wyborach, że będą dzień po wyborach?
– Ale dzień po wyborach chociaż premiera. Dajmy prezydentowi szansę na zwołanie Sejmu – zaapelowała polityk KO. Wtedy dziennikarka wskazała: – Mam wypowiedź Donalda Tuska. 27 sierpnia tego roku: "Składam tu, w Sopocie, uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach pojadę i odblokuję pieniądze z KPO i wszyscy to odczujemy". Czy pani coś wie o takim wylocie do Brukseli?
– Nie wiem – przyznała z uśmiechem Katarzyna Lubnauer. – Czyli rozumiem, że dzień po wyborach możemy zapomnieć o pieniądzach z KPO? – dopytywała Lubecka.
– Na razie nawet nie mamy wyników wyborczych przypominam. Wie pani, że jest coś takiego jak pewna przenośnia. Dzień po wyborach jego jako premiera. No przepraszam bardzo, ktoś ma mandat do tego, żeby rozmawiać. Zauważmy, że Donald Tusk unikał przedstawienia siebie jako kandydata na premiera. Uważał, że sprawy personalne są drugorzędne – wyjaśniała poseł KO. Lubnauer oceniła, że "Prezydent powinien jak najszybciej desygnować premiera z opozycji". – Zupełnie poważnie. W obecnej sytuacji, w której mamy cały czas wojnę w Ukrainie, tuż za naszymi granicami, w sytuacji gdzie w dalszym ciągu jest wysoka inflacja, w sytuacji w której jest bardzo wiele rzeczy do naprawy, jest to, żebyśmy jak najszybciej mieli stabilny rząd – dodała parlamentarzystka.
Obietnica szefa PO
– Składam tu, w Sopocie, uroczyste przyrzeczenie, że dzień po wyborach pojadę i odblokuję pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i wszyscy to odczujemy – powiedział w niedzielę 27 sierpnia 2023 szef PO Donald Tusk. Przewodniczący PO podkreślił, że obecnie Polska jest jedynym krajem w UE "do którego ani jedno euro, ani jedna złotówka z tych pieniędzy nie trafiły". Tusk dodał, że "wystarczy odrobina dobrej woli, kompetencji, by te pieniądze znowu zaczęły dobrze w Polsce pracować".
Czytaj też:
Tomczyk stawia prezydentowi żądania w sprawie Tuska