Kancelaria Prezydenta Ukrainy zareagowała na artykuł "Time’a” dotyczący Wołodymyra Zełenskiego. Doradca szefa kancelarii prezydenta Mychajło Podolak powiedział, że jest to "subiektywny punkt widzenia konkretnego dziennikarza” – Simona Shustera.
Według niego, w Zełenskim nie ma "gniewu” ani poczucia "zdrady” ze strony partnerów, a władze Ukrainy otwarcie mówią o "rzeczach obiektywnych”, takich jak szybkość dostaw broni.
– Nie zapominajcie, że jest to subiektywny punkt widzenia konkretnego dziennikarza, który ma swoją wizję tego, co się dzieje. Po drugie, ja w ogóle nie rozumiem, czym są anonimowe źródła. Bo kiedy z kimś rozmawiam w imieniu Kancelarii Prezydenta, to muszę powiedzieć, że to właśnie ja mówię. Czasami te anonimowe źródła są gdzieś w pobliżu [Zełenskiego - przy. red.] i chcą zwiększyć swoją wagę. A ich wizje są podawane jako wiedza objawiona – zauważył Podolak w audycji Radia Svoboda.
Co napisał "Time"
30 października magazyn "Time" opublikował artykuł o wyzwaniach stojących przed Ukrainą przed drugą zimą w trakcie wojny na pełną skalę. Artykuł opiera się na wywiadzie z Zełenskim i cytatach z anonimowych źródeł.
Z artykułu wynika, że prezydent Ukrainy czuje się zdradzony przez swoich zachodnich sojuszników, ale wierzy w zwycięstwo. Autorzy piszą także o "zmęczeniu wojną” i wizycie w USA, po której Zełenski miał być "zły”. Ze swojej strony prezydent stanowczo zamierza kontynuować walkę, a "jego wiara w ostateczne zwycięstwo Ukrainy nad Rosją przybrała formę, która niepokoi część jego doradców” - stała się "niezachwiana” i "graniczy z mesjanizmem”.
Ponadto w artykule napisano, że Ukraina rzekomo chce zwolnić jednego z ministrów i generała, który jest "odpowiedzialny za kontrofensywę”.
Czytaj też:
Konflikt w Strefie Gazy pokrzyżował plany ZełenskiegoCzytaj też:
Zełenski zapowiada kolejne pakiety pomocy wojskowej dla Ukrainy