Podróż z bezbożnikiem

Podróż z bezbożnikiem

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP
Wiesław Chełminiak | Niech państwo pozwolą, że przedstawię: Andrzej Rodan, ludzka skamielina z epoki, gdy wzorcem dziennikarstwa był Jerzy Urban, a pornograficzne wydawnictwa można było kupić w każdym kiosku.

PESEL dał jednak znać o sobie, literata skandalistę i wojującego ateusza drąży choroba. Strach przed śmiercią niejednego bluźniercę zmienił w pokorne jagnię. Nadzieje Pawła, który sam się nawrócił i tego samego życzy ojcu, wydają się realne. Tour de Pologne, polegający na spotkaniach z uzdrowicielami, księżmi oraz charyzmatykami, nie przebiega jednak zgodnie z planem. Junior, typowy neofita, ma problem z utrzymaniem ewangelicznej postawy. Senior natomiast uważa konwersję pierworodnego za swoją największą życiową klęskę

Paweł Jóźwiak-Rodan podobnie jak tatuś nie stroni od autobiograficznych wątków. Wcześniej pisał scenariusze, reżyserował, stał za kamerą i montował. Tym razem ograniczył się do roli producenta i dramatis personae – z korzyścią dla rezultatu.

Całość recenzji opublikowana jest w 45/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także