Z ustaleń stacji telewizyjnej Polsat News wynika, że w nowym prezydium Sejmu zasiadać będzie pięciu wicemarszałków. Dwa stanowiska trafią do Koalicji Obywatelskiej, po jednym otrzymają Prawo i Sprawiedliwość, Trzecia Droga i Nowa Lewica. Co ważne, w prezydium Sejmu najprawdopodobniej zabraknie przedstawiciela Konfederacji. Wcześniej nieoficjalnie mówiło się o sześciu wicemarszałkach. Zgodnie z doniesieniami medialnymi, Konfederacja miała desygnować na to stanowisko jednego z liderów ugrupowania, prezesa Ruchu Narodowego Krzysztofa Bosaka.
W kończącej się kadencji Sejmu wicemarszałkami byli: Małgorzata Gosiewska i Ryszard Terlecki (PiS), Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska), Włodzimierz Czarzasty (Lewica) oraz Piotr Zgorzelski (PSL – Koalicja Polska).
Petru popiera kandydaturę Bosaka
– Jestem przeciwnikiem merytorycznym Konfederacji, ale uważam, że Konfederacja ma prawo do członka prezydium. Pamiętam, gdy osiem lat temu PiS nie chciało dać członka prezydium Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, który miało podobną liczbę posłów. Mogę się w wielu sprawach z Konfederacją nie zgadzać, ale została demokratycznie wybrana. Uważam, że pan Krzysztof Bosak ma prawo zasiadać w prezydium Sejmu – powiedział w programie "Debata dnia" w Polsat News Ryszard Petru, który został wybrany do Sejmu X kadencji z listy Trzeciej Drogi.
Dopytywany, czy zagłosowałby za kandydaturą Krzysztofa Bosaka na wicemarszałka Sejmu, Petru odpowiedział: "Teoretycznie tak". – Mogę się z nimi nie zgadzać ale zostali demokratycznie wybrani i powinni mieć reprezentanta w związku z tym, że tworzą klub poselski. Gdyby mieli koło, to byłoby inaczej – tłumaczył polityk. – Mają prawo być w prezydium. Nie tworzą rządu. Mieli wywracać stolik, nie wywrócili. Ale w demokratyczny sposób się do tego Sejmu dostali – dodał.
Czytaj też:
Dlaczego Konfederacja ma nie mieć wicemarszałka? Rozbrajająca szczerość poseł KOCzytaj też:
Konfederacja: Powiedzieć, że to hipokryzja to nic nie powiedzieć