Zgodnie z doniesieniami medialnymi, ministrem edukacji w rządzie Donalda Tuska ma zostać szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka. Nowacka jest zwolenniczką aborcji. – Ustawowo trzeba zmienić kwestię klauzuli sumienia, zdekryminalizować przerywanie ciąży i zliberalizować prawo aborcyjne, ale my też mamy taką strategię, że każdy krok, który uwalnia kobiety od obowiązującego stanu opresyjnego, jest krokiem w dobrą stronę – mówiła w TVN24.
– Doskonale wiemy, że propozycja "wróćmy do zakazu aborcji, który obowiązywał do 2020 roku" nie jest propozycją dobrą i satysfakcjonującą. Nie o to Polki walczyły, żeby mieć zakaz aborcji tylko trochę mniejszy – podkreślała, wskazując na potrzebę wprowadzenia aborcji do 12. tygodnia.
Kurator Barbara Nowak przekonuje, że "pomysł zastąpienie ministra edukacji PiS, który broni życia ludzkiego na promotorkę mordowania nienarodzonych KO jest wdrożeniem planu na zbiorowe samobójstwo". "Nie rozum, tylko seks bez odpowiedzialności, śmierć w zasięgu ręki dla każdego. Segregacja, śmierć dla niechcianych, chorych" – stwierdziła kurator oświaty z Małopolski.
"Gen zemsty". Minister Maląg nie przebiera w słowach
Minister rodziny i polityki społecznej była gościem Telewizji Trwam, gdzie komentowała zapowiedzi Donalda Tuska dot. powołania – w najbliższym czasie – trzech komisji śledczych.
– Jeżeli stworzy się koalicję z ugrupowań liberalno-lewicowych, to trudno jest znaleźć kompromis, żeby zrealizować swoje programy wyborcze, z którymi szło się do wyborów. Trzeba więc będzie odwrócić narrację. Tym teatrem będą komisje śledcze, opowiadanie, jak to Prawo i Sprawiedliwość zniszczyło państwo – stwierdziła Marlena Maląg. – Oni już mieli swoje pięć minut. Pokazali, w jakim stanie zostawili Polskę. Przez osiem lat Prawo i Sprawiedliwość odbudowywało nasz kraj. Przeprowadziliśmy rewolucję godnościową w programach społecznych, w rozwoju infrastrukturalnym naszego kraju. Kiedy spojrzymy na parametry budżetu czy wskaźniki makroekonomiczne, to one są dobre – wskazała minister. Jednocześnie szefowa MRiPS nie ma złudzeń, co do intencji nowej koalicji: – W ostatnim czasie widzimy, że nie ma woli dialogu z Prawem i Sprawiedliwością. Ze strony ugrupowań liberalno-lewicowych mamy do czynienia z "genem zemsty".
Czytaj też:
Szef gabinetu prezydenta: PiS jest osobistą partią KaczyńskiegoCzytaj też:
Ważni ludzie z otoczenia Kaczyńskiego chcą do Brukseli. "Nawet Terlecki"