W poniedziałek, Unia Europejska zaakceptowała 12. pakiet sankcji na Rosję nałożonych za zaatakowanie Ukrainy w lutym 2022 roku. Nowy pakiet obejmuje zakaz bezpośredniego lub pośredniego importu, zakupu lub transferu diamentów z Rosji. Zakaz ten dotyczy diamentów pochodzących z Rosji, diamentów eksportowanych z tego kraju, diamentów przewożonych przez Rosję oraz rosyjskich diamentów przetwarzanych w krajach trzecich.
Dodatkowo, Bruksela postanowiła wprowadzić embargo na import rosyjskiego LPG, przyznając 12-miesięczny okres przejściowy. Ponadto wskazano, że Unia wzmocni zakaz eksportu do Federacji Rosyjskiej wrażliwych technologii i towarów, a także rozszerzy listę produktów podwójnego zastosowania.
"Z radością przyjmuję przyjęcie 12. pakietu sankcji UE wobec Rosji. Całkowity zakaz dot. rosyjskich diamentów; zamknięcie luk w istniejących sankcjach; ograniczenia importowe towarów podwójnego zastosowania i innych produktów, które zapewniają Rosji łącznie 2,2 miliarda euro zysków rocznie i pomagają jej w kontynuowaniu agresji na Ukrainę. Państwo agresor musi odczuć, że presja wolnego świata i koszt agresji rosną. Niezwykle istotne jest również zapewnienie skutecznego egzekwowania istniejących systemów sankcji. Ani agresor, ani żaden przestępca wspierający go w unikaniu sankcji, nie powinien mieć możliwości obejścia ograniczeń" – napisał Wołodymyr Zełenski na portalu X.
Sankcje UE na Rosję
Ostatni raz Unia nałożyła sankcje na Federację Rosyjską za atak na Ukrainę pod koniec czerwca.
W październiku prezydent USA Joe Biden spotkał się w Białym Domu z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem. Po szczycie USA – Unia Europejska, który odbył się w Waszyngtonie, strony opublikowały wspólną deklarację. W dokumencie mowa m.in. o Ukrainie i podmiotach wspierających Rosję.
Waszyngton i Bruksela zapowiedziały, że będą zwalczać podmioty z państw trzecich, które wspierają Federację Rosyjską w jej zbrojnej agresji na Ukrainę. Kierownictwo polityczne USA i UE oznajmiło, że będą w tym zakresie podejmowane wspólne działania. "Pogłębimy naszą wspólną pracę, by podważyć zdolności Rosji do prowadzenia jej wojny. (...) Ci, którzy pomagają Rosji pozyskiwać części i sprzęt dla jej przemysłu zbrojeniowego, wspierają działania, które podważają integralność terytorialną, suwerenność i niepodległość Ukrainy" – czytamy.
Czytaj też:
Kasparow: Ukraina jest na skraju przegranej wojny. Wina ZachoduCzytaj też:
Wybory prezydenckie w Rosji. Miedwiediew: Musimy zmobilizować wszystkich działaczy