Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zaprezentował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej plan reformy Trybunału Konstytucyjnego.
Reforma Trybunału Konstytucyjnego. Bodnar podał szczegóły
Składają się na niego cztery akty prawne: uchwała Sejmu w sprawie usunięcia aktów kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działania TK, ustawa o zmianie konstytucji, ustawa o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawa wprowadzająca ustawę o TK.
– Obywatele RP zasługują na to, aby w Polsce działał sąd konstytucyjny, który w pełni realizuje swoje zadania konstytucyjne – oświadczył Bodnar.
Proponowane zmiany zakładają m.in. że na sędziego Trybunału nie będą mogły kandydować osoby, które w ostatnich czterech latach były członkami partii politycznej bądź parlamentarzystami. Większość rządząca chce również wprowadzić wybór sędziów przez większość kwalifikowaną oraz "wybór schodkowy", co oznacza, że pięciu sędziów będzie wybieranych na trzy lata, pięciu na sześć lat, a pięciu na pełną, dziewięcioletnią kadencję.
Sędzia o planie Adama Bodnara ws. TK: Zamach
Plan Bodnara spotkał się z ostrą reakcją sędziego Trybunału Konstytucyjnego Jarosława Wyrembaka. Odniósł się on do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Koalicyjna większość zapowiada, że za chwilę zademonstruje poziom swojego szacunku oraz poziom swojej pogardy wobec tych najbardziej fundamentalnych zasad i wartości, na jakich opiera się się polski ład konstytucyjny i ustrojowy" – napisał na platformie X.
Sędzia TK zwrócił uwagę, że "podobnych demonstracji poziomu pogardy wobec elementarnych reguł wynikających z obowiązującego prawa, w Sejmie i poza Sejmem, mieliśmy w ostatnim czasie sporo". "Po rozprawieniu się z jednostkami publicznej radiofonii i telewizji oraz z Prokuraturą Krajową, nadchodzi czas rozprawy z kolejną instytucją, najwyraźniej bardzo uwierającą obecną władzę i jej zapędy" – dodał.
Zmiany zapowiedziane przez szefa resortu sprawiedliwości Wyrembak nazwał wprost zamachem. Według niego, jego dokonanie, które ma nastąpić przez "prawnie bezskuteczną uchwałą koalicyjnej większości, ani Trybunału Konstytucyjnego, ani Prezes TK, ani Sędziów TK, z oczywistych powodów jurydycznych, dotknąć nie może – i nie dotknie". Sędzia przewiduje, że jego konsekwencją będzie natomiast radykalne zmniejszenie poziomu bezpieczeństwa i pewności obrotu prawnego – oraz poziomu ochrony prawnej, zwłaszcza realizowanej w oparciu o instytucję skargi konstytucyjnej.
Kończąc swój wpis sędzia Wyrembak uznał, że nawoływania do powszechnego odrzucania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, kierowane zwłaszcza do władzy sądowniczej i podmiotów prawa publicznego stanowią już nie tylko przejaw bardzo poważnego kryzysu państwa, coraz bardziej pogrążanego przez koalicyjną większość w totalnym chaosie, niepewności i anarchii. "[...] według mojej oceny: to działanie noszące znamiona przestępstwa" – zakończył swój wpis.
Czytaj też:
Sejm podejmie uchwałę o TK? Kaleta: Trzeba będzie to ocenić jako fantastykęCzytaj też:
Co dalej z TK? Przydacz: Wyzerowanie konstytucyjnych organów nie mieści mi się w głowieCzytaj też:
Rusza ofensywa ws. Trybunału Konstytucyjnego. Wicepremier potwierdza