Richard Kemp, który służył w brytyjskiej armii latach 1977–2006, napisał w swoim artykule dla "Daily Telegraph", że amunicja amerykańska i brytyjska pozwoli Kijowowi ustabilizować linię frontu, ale nie pozwoli mu na odzyskanie ziem zajętych przez Moskwę.
Ostrzegł, że jeśli Moskwie do lata uda się osiągnąć 'znaczący sukces” na froncie, wtedy Zachód do końca roku "straci apetyt" na przekazywanie dalszej pomocy dla ukraińskiej armii.
"Pomoc Zachodu nie pozwoli Ukrainie przejąć inicjatywy i wrócić do ofensywy przeciwko Rosji. Pomoże Kijowowi ustabilizować linię frontu, ale nie pozwoli mu na odzyskanie ziem zajętych przez Moskwę” – napisał Kemp i dodał, że Ukrainie "zostało już tylko sześć miesięcy".
Impas w Kongresie przełamany
Po tym, jak po miesiącach nastąpił przełom w Izbie Reprezentantów, w nocy czasu polskiego Senat USA przegłosował pakiet środków na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu o wartości 95 mld dolarów. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta Joe Bidena, który zapowiedział, że nie będzie zwlekał z podpisaniem jej. Z całej kwoty większość – 60,8 mld dolarów – trafi dla walczącego z Rosją Kijowa. Za pakietem głosowało 79 senatorów (48 demokratów i 31 republikanów). Przeciw było 18 (trzech demokratów i 15 republikanów).
Na zatwierdzenie pomocy dla Ukrainy zareagował prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że to głosowanie wzmacnia rolę USA jako latarni demokracji i przywódcy wolnego świata.
Jak ocenia analityk wojskowy Oleksandr Kowalenko, Ukraina zacznie otrzymywać pomoc wojskową ze Stanów Zjednoczonych już za kilka dni, do końca kwietnia wszystkie ogniwa łańcucha logistycznego będą działać.
Kowalenko podkreślił także, że nowy pakiet pomocy wojskowej ze strony USA jest największy w całym okresie wojny na pełną skalę. Przekracza on kwotę pomocy, która została przyznana Ukrainie w latach 2022 i 2023.
Czytaj też:
Ukraińcy coraz mniej lubią Polaków. Sondaż pokazuje prosty powódCzytaj też:
Uzbrojenie z USA już gotowe w Polsce. Senat zatwierdził pomoc dla Ukrainy