Wydarzenie zgromadziło w stolicy Polski konserwatywnych polityków z Europy i Stanów Zjednoczonych, którzy dyskutowali na temat największych wyzwać stojących przed Europą. Glos zabrał także były premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki: Prawica musi być silna
Morawiecki wskazywał, że postępująca centralizacji Unii Europejskiej ma negatywny wpływ nie tylko na innowacyjność i konkurencyjność europejskich gospodarek, ale także na tożsamości narodowe, kulturę i granice. Konserwatywni politycy muszą przeciwstawić się temu procesowi. Działania muszą jednak być prowadzono dwutorowo.
"Jednocześnie, broniąc wartości konserwatywnych i tożsamości europejskiej opartej o wartości chrześcijańskie, musimy toczyć walkę na dwóch frontach" – wskazywał były polski premier.
Pierwszym z nich jest ochrona "ideałów, historii, religii, tożsamości kulturowej" Drugim – sfera gospodarcza.
"Europa jest dziś dławiona przez nieracjonalne, ideologicznie nacechowane, pozbawione legitymizacji społeczeństw regulacje płynące z centralnie sterowanej Brukseli. Nie ma na to naszej zgody. Musimy to zmienić i przywrócić impuls rozwojowy całemu kontynentowi – bo świat gospodarczo nam odjeżdża!" – przekonywał Morawiecki.
Były szef polskiego rządu mówił także, że aby ochronić państwa narodowe, konieczne jest także przeciwstawienie się masowej, nielegalnej migracji. Tylko w ten sposób można "zagwarantować pokój, prawdziwą solidarność i rozkwit naszych narodów". Zdaniem Morawieckiego, prawica powinna "silna, aspiracyjna, pozbawiona kompleksów i nowoczesna".
"Pamiętając o swoich korzeniach, broniąc naszych wartości – razem zbudujmy silną Europę przyszłości opartą o konserwatywne ideały. Let’s Make Europe Great Again!" – wskazał polityk PiS.
Czytaj też:
Umowa z Mercosur. Morawiecki alarmuje: Nie możemy na to pozwolićCzytaj też:
"Ruszamy z cyklem". Morawiecki będzie odpowiadał na pytania internautów