Donald Tusk przekonuje, że polska gospodarka zanotowała wzrost na poziomie 3 proc. Z tej okazji polityk zwrócił się do "wiecznych maruderów".
– Mam tylko dwa słowa dzisiaj do tych wiecznych maruderów, marudzących polityków i urzędowych pesymistów. Łyso wam? Właśnie dostaliśmy informacje, że polska gospodarka wzrosła o ponad 3 proc. w ostatnim kwartale. A rok 2025 będzie rokiem wielkiego przełomu – stwierdził premier Donald Tusk w nagraniu opublikowanym w social media.
Szef rządu nie wyjaśnił, kogo ma na myśli. Można jedynie domniemywać, że chodziło o polityków opozycji.
Co się dzieje z polską gospodarką? Jest komunikat KE
Wskaźnik koniunktury gospodarczej (ESI) w Polsce wyniósł 97,1 pkt w styczniu 2025 r. wobec 99,1 pkt w poprzednim miesiącu, podała Komisja Europejska.
Wskaźnik koniunktury dla przemysłu wyniósł -16,7 pkt wobec -17,2 w poprzednim miesiącu, dla sektora usług wyniósł -5,4 pkt wobec -2,3 pkt w poprzednim miesiącu.
Wskaźnik koniunktury konsumenckiej wyniósł -2,7 pkt wobec -3,2 pkt w poprzednim miesiącu, natomiast wskaźnik dotyczący sprzedaży detalicznej wyniósł -2,6 pkt wobec -1,9 pkt w poprzednim miesiącu.
Wskaźnik koniunktury w sektorze budowlanym sięgnął -16,7 pkt wobec -16 pkt miesiąc wcześniej.
Wskaźnik oczekiwań dotyczących zatrudnienia (EEI) w przypadku Polski wyniósł w styczniu br. 103,4 pkt wobec 103,5 pkt w poprzednim miesiącu.
"Historyczny tydzień dla złotego"
Jak donoszą eksperci, ostatni tydzień był dla złotego historyczny. Po wzroście o ponad 1 proc. sięgnął on najsilniejszej od pięciu lat pozycji względem euro. Kurs EUR/PLN jest obecnie bardzo blisko psychologicznej granicy 4,20, a rynki wyczekują, czy spadnie jeszcze bardziej i przebije ten poziom.
Ostatnie ruchy polskiej waluty wiążemy z szeregiem czynników. Po pierwsze, obawy dotyczące taryf celnych osłabiły się, Trump wydaje się bowiem skupiony na innych sprawach – wypowiada się o Chinach bardziej pojednawczym tonem i nie koncentruje na Europie. Dodatkowo, jeśli spojrzeć na wskaźniki PMI, Stary Kontynent radzi sobie minimalnie lepiej pod względem gospodarczym, co również jest pozytywne. Po drugie, dotychczasowe podejście Trumpa do wojny rosyjsko-ukraińskiej sugeruje dalsze wsparcie dla Ukrainy w celu osiągnięcia pokoju – rajd cen dolarowych obligacji broniącego się państwa i nadspodziewanie dobre wyniki walut CEE wskazują, że rynki mogą przygotowywać się na koniec walk. Po trzecie, stopy procentowe w Polsce pozostają wysokie (5,75 proc.), a jastrzębi ton ostatnich komentarzy prezesa NBP Adama Glapińskiego sugeruje, że do cięć dojdzie raczej nieco później, niż sądzono kilka miesięcy temu.
Czytaj też:
"Jedna z największych inwestycji w historii Polski". Tusk o farmie Baltica 2Czytaj też:
Wiadomo, ile kosztowała konwencja Trzaskowskiego w Gliwicach