Po tym, jak Zbigniew Ziobro udzielił wywiadu Michałowi Rachoniowi w Telewizji Republika, opuścił studio. Towarzyszył mu poseł Marcin Warchoł. Na dole budynku, w którym znajduje się siedziba stacji, czekała policja oraz tłum dziennikarzy.
– Do panów policjantów chciałem podejść. TK wydał wyrok, zdelegalizował komisję, a ja prawo szanuję. Mamy prawo przemocy, które realizuje Donald Tusk. Przemoc stosuje w stosunku do mnie – mówił Ziobro do zgromadzonych mediów. – Muszę podejść do panów policjantów – dodał.
Policja przed domem Ziobry
W piątek rano policjanci pojawili się również przed domem Zbigniewa Ziobry. Początkowo przekazali, że najprawdopodobniej zostaną przed budynkiem do godziny 10.30 – podał Polsat News. Funkcjonariusze nie zastali jednak polityka PiS na miejscu.
Zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości przed komisję śledczą ds. Pegasusa wydał w tym tygodniu warszawski Sąd Okręgowy.
Komisja złożyła taki wniosek po tym, jak były minister sprawiedliwości nie stawiał się na kolejne przesłuchania. Najpierw usprawiedliwiał nieobecność stanem zdrowia, następnie powoływał się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, w którym stwierdzono, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją.
Matecki: Komisja nie istnieje. To spotkanie towarzyskie
Działania komisji śledczej ds. Pegasusa skrytykował poseł PiS Dariusz Matecki. Parlamentarzysta zwrócił uwagę na brak podstaw prawnych jej działania.
– To nie jest instytucja państwa – powiedział polityk przed siedzibą Telewizji Republika, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Parlamentarzysta porównał organ do "siłowo przejętych" mediów publicznych. Stwierdził, że komisja "nie istnieje". – To, że pan Zembaczyński coś sobie powie nielegalnie, to jest to jego inicjatywa. To nie jest organ państwa, jak to pani propagandystka z TVP mówi. To jest spotkanie towarzyskie – powiedział Dariusz Matecki.
– Nie wiem, dlaczego pan Wipler tu jest. To też budzi moje zdziwienie. Nasi posłowie w tym nie uczestniczą, od momentu, kiedy zapadł wyrok TK, że ta komisja po prostu nie istnieje. Nie ma jej w obrocie prawnym – dodał.
Poseł PiS: Ziobro miał się stawić, gdy umierał?
Dariusz Matecki zwrócił uwagę na charakter działań Zbigniewa Ziobry.
– Czego ma się minister Ziobro obawiać, że ścigał przestępców za pomocą Pegasusa? – zapytał poseł PiS.
– Tej komisji nie ma. Wcześniej minister Ziobro był chory, wcześniej umierał, wcześniej był jedną nogą nad grobem. To w jaki sposób miał przyjść na komisję? Z przeciętymi żebrami, wyciętym żołądkiem miał przyjść na komisję, gdy ona była faktycznie legalna? Ciężko raczej – mówił parlamentarzysta.
Odnosząc się do zamieszania wokół zatrzymania Zbigniewa Ziobry, powiedział: "To cyrk i ustawka, by niszczyć opozycję w Polsce".
Czytaj też:
"Brzydzę się Tuskiem". Ostre słowa doradcy prezydentaCzytaj też:
Policja przed domem Ziobry. Bosak krytykuje mundurowych