W niedzielę w programie Andrzeja Stankiewicza w Radio Zet politycy rozmawiali m.in. o opublikowanej przez posła PiS Michała Moskala rządowej jak twierdzi korespondencji, z której wynika, że Polska jest przygotowywana na ewentualne masowe przyjęcie imigrantów w ramach Krajowego Planu Kryzysowego.
4 lutego premier Donald Tusk ponownie zapewnił, że Polska nie będzie implementować paktu migracyjnego, a decyzja w tej sprawie ma charakter definitywny. Podobne stanowisko powtórzył 7 lutego w Gdańsku w obecności Ursuli von der Leyen. Mówił m.in., że "jeśli komuś w Europie do głowy przyjdzie, żeby uznać, że Polska ma jeszcze wziąć inne ciężary na siebie, to niezależnie od tego, kto to będzie mówił, ja powiem, że Polska tego nie będzie realizowała. Koniec, kropka".
Pasławska: Tusk wyraził nasze stanowisko
Reprezentująca PSL Urszula Pasławska powiedziała, że Polska na początku wojny przyjęła 3 miliony uchodźców z Ukrainy za co nie dostała z Unii pieniędzy i w sprawie paktu migracyjnego będzie bronić swojego stanowiska, co jasno przekazał premier.
Brunner mówi, że Polska nie będzie zwolniona. Olko: No bo jest to pakt, który obowiązuje państwa europejskie
Także parlamentarzystka Lewicy Dorota Olko wyraziła stanowisko, że Polska nie powinna wpuszczać imigrantów. – Uważam, że dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, że przyjęliśmy ogromna liczbę uchodźców z Ukrainy i powinniśmy być zwolnieni z przyjmowania kolejnych uchodźców, ale nie na zawsze – powiedziała, ponieważ jej zdaniem w przyszłości pakt może być pomocny dla Polski.
Prowadzący przypomniał, że w odpowiedzi na interpelację europosła Konfederacji Marcina Sypniewskiego do KE unijny komisarz ds. wewnętrznych i migracji Niemiec Magnus Brunner przyznał, że Polska nie będzie zwolniona z obowiązku przyjmowania nielegalnych imigrantów z powodu udzielenia na masową skalę pomocy uchodźcom i imigrantom z Ukrainy.
– No bo jest to pakt, który obowiązuje państwa europejskie i w mojej ocenie, tak jak ja rozumiem jego sens, jego cel, są możliwe czasowe wyłączenia krajów pod presją migracyjną, ale jesteśmy rzeczywiście jego stroną – skomentowała Olko.
Pejo: Pakt migracyjny do śmietnika
Poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo powiedział, że pakt migracyjny przymusza Polskę, żeby przyjmowana imigrantów obcych kulturowo. – Takie są fakty. To jest niemożliwe, mamy odpowiedź komisarza Brunnera. Albo będziemy przyjmować migrantów, albo będziemy płacić. Tu słowa Donalda Tuska nic nie zmienią – powiedział parlamentarzysta Konfederacji.
Parlamentarzysta przypomniał, że w przekonaniu Konfederacji pakt migracyjny należy wyrzucić do śmietnika.
Lubnauer: Nie będziemy brali udziału w relokacji
– My mówimy jasno, że nie będziemy brali udziału w tym elemencie paktu, który dotyczy relokacji, natomiast zabezpieczamy granice wschodnią UE z pieniędzy w dużym stopniu polskiego podatnika, tak żeby ci migranci ze strony białoruskiej się do Polski nie dostawali – oznajmiła Katarzyna Lubnauer z KO.
"nie ma jakichkolwiek wyłączeń z udziału w pakcie migracyjnym". – Takie są fakty. To jest niemożliwe, mamy odpowiedź komisarza Brunnera. Albo będziemy przyjmować migrantów, albo będziemy płacić. Tu słowa Donalda Tuska nic nie zmienią – powiedział parlamentarzysta Konfederacji.
Horała: Kontrole na granicy i przerzucać imigrantów z powrotem do Niemiec
– Jedną z pierwszych decyzji rządu Donalda Tuska, dosłownie w kilka dni po powołaniu, była zmiana przygotowanej przez rząd Morawieckiego instrukcji na posiedzenie Rady Europejskiej, a konkretnie wykreślenie z tej instrukcji zobowiązania polskiego przedstawiciela do sprzeciwu wobec paktu migracyjnego – powiedział Rafał Horała.
– Do wyborów prezydenckich będzie mydlenie oczu i picowanie. Ursula von der Leyen może na to pozwolić, bo chce, żeby Donald Tusk wygrał i chce, żeby nielegalnych imigrantów Polsce wcisnąć – dodał. Jego zdaniem Polska powinna wprowadzić kontrole na granicy z Niemcami a nielegalnych imigrantów przerzucać z powrotem do Niemiec.
Poseł PiS Marcin Horała oznajmił, że "gdyby Donald Tusk powiedział, że przyjmie imigrantów, Rafał Trzaskowski przegrałby wybory prezydenckie".
Moskal: Rządowa korespondencja. Do Polski napłyną fale migrantów?
Jednak ze wspomnianej korespondencji wynika, że rząd przygotowuje Krajowy Plan Kryzysowy w zakresie recepcji i azylu. W piśmie Prezesa Urzędu do spraw Cudzoziemców do ministrów czytamy m.in. o zadaniach dla poszczególnych ministerstw "na wypadek sytuacji związanych z nieproporcjonalną do zwykłych warunków funkcjonowania systemu recepcyjnego i azylowego liczbą osób ubiegających się o ochronę międzynarodową".
W dokumencie są zadania rekomendowane dla Wojska Polskiego. "Ministerstwo Obrony Narodowej – w zakresie współpracy cywilno-wojskowej, transportu cudzoziemców z przejść granicznych do ośrodków/punktów recepcyjnych oraz organizacji tymczasowych obozowisk" – czytamy w opublikowanym piśmie.
Pakt migracyjny. Centra i wydatki imigrantów na koszt podatników?
Za pieniądze podatników w Polsce już tworzone są Centra Integracji Cudzoziemców, których wymóg zbudowania wynika właśnie z paktu migracyjnego UE. Na podstawie dyrektywy azylowej na podatnikach spocząć na również obowiązek sfinansowania przybyszom świadczeń socjalnych na poziomie europejskim. Chodzi m.in. o kwaterunek o wysokim standardzie, pieniądze na codzienne wydatki, świadczenia socjalne, pełny i bezpłatny dostęp do opieki medycznej i inne przywileje.
Pakt migracyjny (10 aktów prawnych UE) zawiera m.in. ułatwienia procedur w zakresie odsyłania nielegalnych imigrantów z Europy, jednak istotą przedsięwzięcia jest relokowanie imigrantów z krajów obcych cywilizacyjnie po wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej. Jeżeli państwo członkowskie odmówi wpuszczania cudzoziemców, podatnicy tego państwa będą musieli zapłacić karę za każdego nieprzyjętego. Kwota nie jest jeszcze ustalona, ale mówi się o 20 tys. euro za jednego.
Pakt migracyjny zakłada, że w "sytuacji kryzysowej" Komisja Europejska może zwiększyć ilość imigrantów, jaką mają wpuścić na swoje terytorium poszczególne państwa.
W odpowiedzi na interpelację europosła Konfederacji Marcina Sypniewskiego do KE unijny komisarz ds. wewnętrznych i migracji Niemiec Magnus Brunner przyznał, że Polska nie będzie zwolniona z obowiązku przyjmowania nielegalnych imigrantów z powodu udzielenia na masową skalę pomocy uchodźcom i imigrantom z Ukrainy.
Czytaj też:
Rządowa korespondencja. Gmyz ostrzega: W Polsce będzie jak w NiemczechCzytaj też:
UE potwierdza: Polska musi przyjąć migrantów