We wtorek w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, rozpoczęły się rozmowy wysokich rangą przedstawicieli władz USA i Rosji. Do stołu zasiedli m.in. szefowie dyplomacji obu państw, Marco Rubio i Siergiej Ławrow. To pierwsze spotkanie na tak wysokim szczeblu od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Po ponad 4 godzinach rozmów spotkanie zakończyło się. Z jego rezultatów wydają się być zadowoleni Rosjanie. Jak powiedział szef Instytutu Nauk Politycznych Federacji Rosyjskiej Kirył Dmitrijew, negocjacje z delegacją amerykańską były "pozytywne", dodając, że "dwa duże kraje nie mogą nie komunikować się ze sobą”.
Zełenski: Nie poddam się rosyjskiemu ultimatum
— Jako prezydent Ukrainy nikomu niczego nie gwarantowałem, nikomu niczego nie potwierdzałem. Co więcej, nie zamierzałem poddawać się rosyjskiemu ultimatum. I nie zamierzam tego robić — powiedział Zełenski w stolicy Turcji, gdzie był gościem Recepa Erdogana.
— Jakiekolwiek negocjacje co do zakończenia wojny nie powinny odbywać się za plecami kluczowych graczy, których dotykają skutki rosyjskiej agresji — dodał.
Prezydent podkreślił również, że w rozmowach powinny uczestniczyć europejskie państwa. – Wojna trwa u nas, w naszej części świata. Aby wojna zakończyła się w sposób trwały, nie wolno dopuścić żadnych zaniedbań, co jest możliwe, tylko jeśli gwarancje będą wykonane przez wszystkich, którzy mogą tych gwarancji udzielić – ocenił.
Ławrow nie kryje zadowolenia
Tymczasem szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow pozytywnie ocenił dzisiejsze obrady w Rijadzie. – Uważam, że rozmowa była bardzo przydatna. Nie tylko słuchaliśmy, ale także słyszeliśmy się nawzajem – stwierdził.
Ławrow przypuszcza, że strona amerykańska "zaczęła lepiej rozumieć nasze stanowisko". Przedstawiciel Rosji zapowiedział również zacieśnienie stosunków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi.
– Ustalenia jakie osiągnęliśmy to zagwarantowanie jak najszybszego wyznaczenia ambasadorów Rosji w USA i USA w Rosji. Problemy, które przez ostatnie lata administracja Bidena budowała powinny zostać jak najszybciej zlikwidowane. Te problemy tworzone były naszym misjom dyplomatycznym i wyjątkowo utrudniały ich właściwe działanie – mówił.
Czytaj też:
Negocjacje USA-Rosja ws. Ukrainy. Do gry wchodzi TurcjaCzytaj też:
Zełenski: USA mówią dziś rzeczy, które bardzo podobają się Putinowi