Johnson skomentował słowa Trumpa i upomniał Europejczyków

Johnson skomentował słowa Trumpa i upomniał Europejczyków

Dodano: 
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson Źródło: PAP / NEIL HALL / POOL
Kiedy my, Europejczycy, przestaniemy się gorszyć Donaldem Trumpem i zaczniemy pomagać mu zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą – pyta Boris Johnson.

Prezydent USA Donald Trump ponownie zabrał głos w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej, poruszając kilka kwestii, o których mówił już wcześniej. Powiedział m.in., że na Ukrainie powinny odbyć się wybory. – Jeśli Ukraińcy chcą usiąść do stołu negocjacyjnego, powinni powiedzieć: "Od dawna nie było wyborów" – stwierdził. – To nie jest kwestia Rosji. To coś, co pochodzi ode mnie i wielu innych krajów – mówił. Na Zachodzie zwrócono też uwagę na fragment wypowiedzi prezydenta USA o rzekomo "zaczynającej" Ukrainie.

Później Trump opublikował post na platformie Truth Social mocny wpis, w którym napisał m.in., że Zełenski to "dyktator bez wyborów", który "prawdopodobnie chce, aby «złoty interes» trwał dalej". Dodał, że "Zełenski fatalnie zarządza sytuacją – jego kraj jest zrujnowany, a miliony ludzi zginęły niepotrzebnie". Podkreślił też wyrażaną wielokrotnie ocenę, że do wojny nie musiało dojść.

Johnson: Kiedy przestaniemy się gorszyć Trumpem i zaczniemy pomagać zakończyć wojnę?

Do kontrowersyjnych wypowiedzi Trumpa i emocjonalnych reakcji części europejskich polityków wobec rozmów USA z Rosją w kwestii zakończenia wojny były brytyjski premier odniósł się na platformie X.

"Kiedy my, Europejczycy, przestaniemy się gorszyć Donaldem Trumpem i zaczniemy pomagać mu zakończyć tę wojnę?" – rozpoczął swój wpis.

"Oczywiście, że Ukraina nie zaczęła wojny. Równie dobrze można powiedzieć, że Ameryka zaatakowała Japonię w Pearl Harbor" – zwrócił uwagę, nawiązując do słów prezydenta USA.

"Oczywiście kraj, który przechodzi przez gwałtowną inwazję, nie powinien organizować wyborów. W Wielkiej Brytanii nie było wyborów powszechnych od 1935 do 1945 roku" – przypomniał.

Johnson nawiązał do faktu, że kadencja Zełenskiego jako prezydenta formalnie powinna zakończyć się 20 maja 2024 roku. Wybory prezydenckie nie zostały zorganizowane ze względu na trwająca wojnę. Na Ukrainie obowiązuje stan wojenny.

"Skłonienie Europejczyków do działania"

Johnson zwrócił uwagę na nie wiadomo skąd wzięte twierdzenie Trumpa jakoby poparcie dla prezydenta Ukrainy wynosiło jedynie 4 procent. "Oczywiście notowania Zełenskiego nie wynoszą 4%. W rzeczywistości są one mniej więcej takie same jak Trumpa" – napisał.

"Wypowiedzi Trumpa nie mają na celu przestrzegania faktów historycznych, lecz mają na celu skłonienie Europejczyków do działania" – ocenił były lider angielskiej Partii Konserwatywnej.

"W szczególności USA mogą zobaczyć 300 mld dolarów zamrożonych rosyjskich aktywów – głównie w Belgii. To gotówka, która mogłaby i powinna zostać wykorzystana do płacenia Ukrainie i rekompensaty USA za jej wsparcie" – dodał.

"Dlaczego Europa uniemożliwia odmrożenie pieniędzy Putina? USA uważa, że Belgia, Francja i inne kraje blokują. To absurd. Musimy podejść do sprawy poważnie i szybko" – zakończył swój wpis Boris Johnson.

Czytaj też:
"Odpalenie Zełenskiego". Ziemkiewicz komentuje słowa Trumpa o Ukrainie
Czytaj też:
"Winą należy obarczać...". Korwin-Mikke o głośnych słowach Trumpa

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: X / Truth Social / DoRzeczy.pl
Czytaj także