Od 2021 roku przeznaczono na ten cel 216,5 mln dolarów, jednak nie odnaleziono żadnych ludzkich szczątków domniemanych ofiar szkół rezydencjalnych. Mimo to, szeroko nagłaśniane przez media i władze doniesienia o rzekomych grobach doprowadziły do fali aktów wandalizmu i ataków na Kościoły – w ich wyniku w całej Kanadzie zniszczono lub podpalono 112 świątyń.
Placówki rezydencjalne zaczęto tworzyć pod koniec XIX wieku z inicjatywy państwa. Ich głównym celem była asymilacja rdzennych społeczności Kanady. Prowadzenie tych szkół powierzono głównie Kościołowi katolickiemu oraz anglikańskiemu.
Nagonka na Kościół katolicki
W 2021 roku świat obiegła wiadomość o rzekomym odkryciu 215 grobów przy jednej ze szkół. Informacja ta opierała się wyłącznie na wynikach badań georadarowych, które nie potwierdzały obecności ludzkich szczątków, a jedynie wykazywały zakłócenia w strukturze gruntu.
Pomimo braku dowodów, Kościołowi zarzucono masowe zbrodnie. Dochodziło do aktów podpaleń, wandalizmu i profanacji wobec katolickich świątyń. W sytuacji, w której premier Kanady, Justin Trudeau, stwierdził, że papież Franciszek powinien przeprosić za działalność Kościoła w Kanadzie, nad historią szkół pochylił się National Catholic Register.
Brak konsekwencji kanadyjskich władz
Katolicki portal zwrócił uwagę na fakt, że nie tylko indiańska ludność spoczywa w masowych grobach przy szkołach rezydencjonalnych, lecz również ich personel, tak jak w przypadku osób zmarłych wskutek hiszpańskiej grypy w latach 1918-1920.
"Takie niuanse zostały całkowicie pominięte w obecnej furii" – pisze NCR, zwracając ponadto uwagę na zaniedbania samego premiera Trudeau, który przez kilka lat ignorował głos komisji śledczej, zwanej Komisją Prawdy i Pojednania, która badała sprawę szkół i kierowała uwagę rządu na potrzebę ewidencjonowania grobów.
Ponadto, National Catholic Register przypomniał, że do roku 1969 to właśnie rząd odmawiał przyznania praw tożsamościowych kanadyjskim Indianom. Dopiero w tym roku, choć władze proponowały dalsze przymusowe inkulturowanie tubylców, wywalczyli oni kulturową niezależność, natomiast premierem, który stał wówczas w opozycji do ich dążeń był nikt inny tylko Pierre Trudeau, ojciec obecnego szefa rządu.
Czytaj też:
Brytyjska broń nuklearna będzie chronić Kanadę? "Przed Trumpem"Czytaj też:
Kanada: Rośnie liczba chrztów osób dorosłych w Quebecu
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
