Ostatnie sondaże nie wyglądają pomyślnie dla Karola Nawrockiego. Kandydat popierany przez PiS nie tylko nie dogonił Rafała Trzaskowskiego, ale okazało się, że grozi mu "mijanka" ze Sławomirem Mentzenem. Mogłoby się zatem wydawać, że prezes IPN będzie stale krytykował i atakował kandydata Konfederacji. Tak się jednak nie dzieje. Dlaczego?
Pakt o nieagresji
Jak donosi Wirtualna Polska, sztaby obu kandydatów miały zawrzeć porozumienie, na mocy którego nie atakują się nawzajem. Pakt ma być użyteczny, biorąc pod uwagę fakt, że według wszystkich sondaży, to Nawrocki lub Mentzen zmierzą się w II turze wyborów z Rafałem Trzaskowskim. Głosy przeciwnego elektoratu będą absolutnie niezbędne, jeśli kandydat opozycji ma mieć szansę na pokonanie polityka KO.
– Wipler mówił niedawno w mediach, że zagłosuje na Nawrockiego w drugiej turze, gdyby nie wszedł do niej Mentzen i że oczekuje podobnych deklaracji z naszej strony – powiedziała osoba z otoczenia popieranego przez PiS kandydata.
– Mamy swoisty pakt o nieagresji z Mentzenem, co poprawi przepływy między nim a Nawrockim w drugiej turze – mówi inna osoba ze sztabu Nawrockiego.
Pakt ma obowiązywać jedynie w przypadku wyborów prezydenckich. Wiadomo, że w czasie kampanii parlamentarnej takiej współpracy nie będzie.
Konfederacja czeka w tej chwili na deklarację poparcia Mentzena przez PiS, gdyby to jednak on wszedł do II tury wyborów z Trzaskowskim. Jednak PiS nie śpieszy się z takimi oświadczeniami.
– Konfederacja chce podebrać nam część wyborców, ale wiemy, jak postawić temu tamę, co pokażemy w kolejnych etapach kampanii – mówi przedstawiciel PiS.
Politycy Konfederacji nie przyznają otwarcie, że zawiązano nieformalne porozumienie o nieagresji. Dodają jednak, że brak wzajemnego atakowania się służby obu kandydatom.
– Nasi wyborcy nie oczekują, że jako opozycja będziemy się wzajemnie atakować, tylko że będziemy patrzeć rządzącym na ręce – powiedział Michał Wawer.
Inaczej wypowiada się Przemysław Wipler, który kategorycznie stwierdza, że nie ma żadnego paktu.
Czytaj też:
Kaczyński zapytany o ostatnie sondaże. "Nie jest tak źle"Czytaj też:
"Sztab nie robi nic. Powinni się w końcu obudzić". Mastalerek krytykuje ludzi Nawrockiego