Ostatnie dni kampanii wyborczej zdominowały doniesienia na temat drugiego mieszkania prezesa IPN, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak w trakcie debaty "Super Expressu" Nawrocki powiedział, że ma jedno mieszkanie, co nie okazało się prawdą. W sprawie chodzi jednak o sposób wejścia w posiadanie kawalerki przez Nawrockiego.
We wtorek szef IPN ujawnił swoje oświadczenie majątkowe, które miało rozwiać wątpliwości w tej sprawie. Nawrocki wymienił w nim dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną. Trzecie jego mama zapisała mu w testamencie – 50 proc. współwłasności z siostrą.
Kaczyński: Jesteście funkcjonariuszami politycznymi
W Sejmie dziennikarze zaczepili przechodzącego korytarzem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i poprosili o skomentowanie sprawy. Polityk powiedział, że nie żałuje wystawienia Karola Nawrockiego na kandydata na prezydenta.
– Pan Trzaskowski to ma inną rzecz, ma aferę warszawską, przy której ta sprawa, w której nie ma nic złego – dodał prezes największej partii opozycyjnej.
Pytany, czy tłumaczenia sztabu Nawrockiego są spójne Kaczyński zatrzymał się i wyraził stanowisko, że są "całkowicie realne". Następnie skrytykował dziennikarzy. – Wymyślacie sobie. Jesteście funkcjonariuszami politycznymi – powiedział. Prezes PiS mówił też, ze w sprawie "nie ma nic złego".
Politycy PiS bronią Nawrockiego, wskazując, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Pokazali fragment testamentu Jerzego Ż. oraz akt notarialny dotyczący mieszkania w Gdańsku i stoją na stanowisku, że Nawrocki stał się ofiarą pomówień i oczerniania.
Czytaj też:
"Albo Nawrocki powie prawdę, albo...". Hołownia apeluje do KaczyńskiegoCzytaj też:
Czarzasty ogłasza: Nawrocki nie zostanie prezydentem
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
