Czarnek: Jak słyszę Siemoniaka, to naprawdę niedobrze mi się robi

Czarnek: Jak słyszę Siemoniaka, to naprawdę niedobrze mi się robi

Dodano: 
Przemysław Czarnek (PiS), Tomasz Siemoniak (KO)
Przemysław Czarnek (PiS), Tomasz Siemoniak (KO) Źródło: PAP / Piotr Nowak / Radek Pietruszka
To skandal, że Tomasz Siemoniak zabiera głos w tej sprawie – ocenił Przemysław Czarnek, poseł PiS. Chodzi o mieszkanie Karola Nawrockiego.

Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że to służby stoją za wyciekiem do mediów informacji o mieszkaniu pana Jerzego, wykupionym przez Karola Nawrockiego. Politycy PiS zwracają uwagę, że dokumenty, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, pochodzą z postępowań prowadzonych przez służby lub inne instytucje państwa, a więc ujawnienie ich jest przestępstwem. Niektórzy sugerują, że informacje w tej sprawie mogą wypływać z zasobów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Politycy PiS uważają, że publikacja oświadczeń majątkowych i przekazanie mieszkania na cele charytatywne zamyka sprawę, którą zainspirowały służby specjalne.

Mieszkanie Nawrockiego. "Pewne rzeczy można było zrobić lepiej"

W programie "Graffiti" w Polsat News Przemysław Czarnek przekonywał, że sprawa kawalerki Karola Nawrockiego "była prześwietlona wystarczająco dobrze". – Na konferencję prasową przyniosłem specjalnie wszystkie dokumenty: akty notarialne dotyczące sprzedaży mieszkania oraz testament, żeby pokazać, że w żadnym dokumencie urzędowym nie ma żadnego zobowiązania do opieki nad panem Jerzym – mówił poseł PiS.

– Natomiast wydaje się, że na tym etapie komunikowania sprawy pewne rzeczy można było zrobić lepiej. To zupełnie oczywiste. Ale w tym ferworze walki i całym zamieszaniu, które towarzyszy kampanii wyborczej, krótko mówiąc, pewne rzeczy poszły na dalszy plan, pewne rzeczy przyszły nieco później i tak wyszło – stwierdził.

"Robi mi się niedobrze". Czarnek uderza w szefa MSWiA

Odnosząc się do sugestii polityków PiS, jakoby sprawa mieszkania Nawrockiego została ujawniona przy udziale służb specjalnych, szef MSWiA Tomasz Siemoniak określił te doniesienia jako "absurdalne".

– Jak słyszę pana Siemoniaka, to naprawdę niedobrze mi się robi. Człowiek, który odpowiada za służby, które dzisiaj działają tak fatalnie, jak nigdy wcześniej, są sitem nieprawdopodobnym i wykorzystywane są na potrzeby kampanii wyborczej. To skandal w ogóle, że ten człowiek zabiera głos w tej sprawie – ocenił były minister edukacji Przemysław Czarnek.

Czytaj też:
Trzaskowski w tarapatach. UODO wszczyna postępowanie


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Polsat News
Czytaj także