– Warto podsumować, o co chodzi w tych wyborach. Nasza perspektywa jest bardzo prosta. Chcemy Polski normalnej, mogącej się rozwijać. A to oznacza między innymi kontynuację tego programu rozwojowego, który został już rozpoczęty za czasów naszych rządów i który wbrew różnego rodzaju opowieściom nie składał się z jakichś nic nie znaczących działań, jak sugeruje to druga strona. Był na etapie, który dzisiaj jest charakterystyczny dla inwestycji w Europie, na etapie przygotowania administracyjnego – powiedział Jarosław Kaczyński na czwartkowej konferencji prasowej.
– To jest długotrwały, często bardzo trudny proces. Chodzi zarówno o CPK i atom, jak i przedsięwzięcia portowe czy sprawę Odry. To wszystko właśnie było na tym etapie, ale zostało zatrzymane pod różnego rodzaju pretekstami – dodał prezes PiS.
Kaczyński wspomina "walki na Żoliborzu"
Kaczyński został zapytany przez dziennikarkę TVN24, czy wcześniej wiedział o przeszłości Karola Nawrockiego. Chodzi m.in. o udział w kibolskich ustawkach. – Nie potrafię policzyć, ile razy we wczesnej młodości, w dzieciństwie, byłem pacjentem pogotowia ratunkowego. Nie dlatego, że się wywracałem na ulicy, czy podczas meczów piłkarskich, ale dlatego, że nawet na Żoliborzu było bardzo dużo różnych ludzi, a walki wtedy toczyły się w sposób w najwyższym stopniu zdecydowanym – mówił prezes PiS. – Mój brat być może miał więcej szczęścia, rzadziej go trafiano czymś ciężkim, ale też bywał na pogotowiu – zaznaczył.
– Wiedziałem, że Karol Nawrocki to jest człowiek, który dwa razy podlegał bardzo dokładnej kontroli, zarówno tej formalnej, poprzez służby, jak i tej medialnej. (...) Rozmawiałem z nim o jego przeszłości bokserskiej, że ten sport, w sposób amatorski, uprawia i że hala treningowa to miejsce, gdzie są różni ludzie – podkreślił Kaczyński.
– Zostały wam ustawki – zwrócił się szef PiS do obecnych na konferencji dziennikarzy, którzy dopytywali o przeszłość Nawrockiego. – Powoływaliście się tutaj na prezydenta Lecha Kaczyńskiego. On co prawda w młodszym wieku, ale też w tego rodzaju ustawkach czy bójkach, i to często bardzo niebezpiecznych, brał udział. I co? – skwitował Kaczyński.
Wirtualna Polska twierdzi, że w 2009 r. miało dojść do bójki między pseudokibicami Lecha Poznań i Lechii Gdańsk. W starciu miało wziąć udział łącznie nawet 140 osób. Jedną z nich miał być obecny kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Czytaj też:
Nawrocki pytany o ustawki i tatuaże. "Przetnę tę dyskusję"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
