"Nie dam więcej twarzy takim ludziom". Olbrzymie tarcia w koalicji

"Nie dam więcej twarzy takim ludziom". Olbrzymie tarcia w koalicji

Dodano: 
Poseł KO Magdalena Filiks
Poseł KO Magdalena Filiks Źródło: PAP / Leszek Szymański
Porażka Rafała Trzaskowskiego wywołała poważne reperkusje w rządzącej koalicji. Tym razem doszło do sporu między politykami KO i Polski 2050.

Wszystko zaczęło się od wpisu posła Polski 2050 Pawła Śliza, który stwierdził, że konieczne jest zrobienie rachunku sumienia i refleksja nad tym, dlaczego Polacy wybrali tak, a nie inaczej. To kolejny głos z partii Hołowni uderzający w formację Donalda Tuska.

W odpowiedzi Magdalena Filiks z KO ostro zaatakowała koalicjanta, stwierdzając w końcu, że politycy Polski 2050 są "szkodnikami z teflonu".

Jeden z internautów zaapelował do niej o bardziej koncyliacyjne podejście do koalicjantów, gdyż tego typu retoryka przybliża jedynie rządy PiS.

"Nie dam więcej twarzy takim ludziom Poza polityką jest życie 4 lata mojej ciężkiej pracy wrzucili w piach stracili wyborców i na koniec pouczają premiera i stawiaj warunki Kampanię nam też zaorali Bezczelni ignorancji" – stwierdziła poseł KO.

Głos wówczas zabrała Ewa Szymanowska z Polski 2050, która zarzuciła Filiks kłamstwo oraz wskazała, że posłowie KO nie potrafią przyjąć do wiadomości, że to właśnie z winy KO Rafał Trzaskowski przegrał wybory.

"Pani to chyba peron odjechał. To Wy wybraliście Trzaskowskiego i prowadziliście mu kampanię, więc odpowiadacie w całości za jej wynik. Brałam udział w kampanii Rafała Trzaskowskiego jak wielu członków Polski 2050. Oskarżanie nas za Waszą porażkę jest bezczelnym kłamstwem!" – napisała Szymanowska.

twitter

Nawrocki będzie prezydentem, Trzaskowski wraca do ratusza

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", Trzaskowski już w poniedziałek po przegranych wyborach pojawił się w warszawskim ratuszu. W środę ma się spotkać z najbliższymi współpracownikami i rozmawiać o nowym otwarciu w stołecznym samorządzie.

"Ta narada była w planach. Tylko że wszyscy mieli nadzieję, że będzie dotyczyć reorganizacji pracy w ratuszu po tym, jak Trzaskowski zdobędzie prezydenturę. Teraz trzeba się zastanowić, jak zrobić nowe otwarcie z tym samym prezydentem miasta, który dźwiga brzemię wyborczej porażki" – podkreśla "GW".

Jeden z urzędników cytowany w artykule tłumaczy, że pod nieobecność Trzaskowskiego ratusz pracował normalnie, natomiast "urosła pewna pula strategicznych decyzji, które trzeba podjąć". – Każdy wiceprezydent pewnie ma zebraną teczkę takich spraw – powiedział.

Czytaj też:
UE odbierze Polsce fundusze? Niemiecka prasa o konsekwencjach wyboru Nawrockiego
Czytaj też:
"Gra na totalne zwarcie". Hołownia "przestał być miły" dla Tuska


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także