Wpadają nielegalni migranci i… przestępcy. Siemoniak: To skutki uboczne

Wpadają nielegalni migranci i… przestępcy. Siemoniak: To skutki uboczne

Dodano: 
Tomasz Siemoniak, szef MSWiA
Tomasz Siemoniak, szef MSWiA Źródło: X / @MSWiA_GOV_PL
W sobotę minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak podsumował efekty przywrócenia kontroli granicznych z Niemcami i Litwą.

Od 7 lipca trwają kontrole graniczne na przejściach z Litwą i Niemcami. Jak zaznaczył podczas konferencji prasowej szef MSWiA, w ciągu kilku dni służby sprawdziły 75 tys. osób. Wśród skontrolowanych znaleźli się nielegalni migranci, tzw. "kurierzy" oraz osoby poszukiwane przez policję za popełnione przestępstwa. Siemoniak nazwał wpadki przestępców "skutkiem ubocznym" prowadzonych działań.

Tysiące skontrolowanych osób

Od momentu przywrócenia kontroli na granicach z Niemcami i Litwą funkcjonariusze Straży Granicznej skontrolowali już 75 tysięcy osób – poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

Jak dodał, część z nich to osoby poszukiwane przez służby lub sprawcy kradzieży samochodów. – To niezamierzony, ale bardzo pozytywny efekt tych działań – zaznaczył szef MSWiA podczas piątkowej konferencji prasowej.

twitter

Zatrzymano kilkudziesięciu migrantów

Głównym celem przywrócenia kontroli granicznych było zapobieganie nielegalnej migracji. Jak poinformował Siemoniak, na granicy z Litwą zatrzymano 28 migrantów i ich przewoźników. 13 osób zostało przekazanych stronie litewskiej. – Wszystko wskazuje na to, że ci migranci przedostali się przez Białoruś, Łotwę i Litwę – mówił minister, dziękując litewskim służbom za współpracę. – Musimy powstrzymać ten szlak migracyjny, który stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa – dodał.

Minister podkreślił również, że granica z Białorusią jest w tej chwili zabezpieczona w 98 procentach. Jednak – jak zaznaczył – nielegalne przekroczenia nadal się zdarzają, często w formie pieszych przejść przez tzw. zieloną granicę, gdzie po stronie polskiej na migrantów czekają kurierzy.

Kontrole tak długo, jak Niemcy zdecydują

Siemoniak zapowiedział, że kontrole będą utrzymywane tak długo, jak będzie to konieczne. – Zależy nam, by je znieść, ale musi być ku temu odpowiedni moment – powiedział. Dodał też, że decyzja w tej sprawie będzie skorelowana z działaniami po stronie niemieckiej.

Potwierdził tym samym swoje zapewnienia sprzed kilku dni, kiedy stwierdził, że dziś Niemcy prowadzą swoje kontrole, a Polska swoje. – Ten system jest po prostu skuteczny. Tak, jak mówiliśmy, jeżeli Niemcy zniosą swoje kontrole na granicy wewnętrznej, to i my będziemy do tego gotowi – mówił.

Czytaj też:
Morawiecki: Kto wam zabronił zablokować pakt migracyjny?
Czytaj też:
Donald Tusk grozi obrońcom polskich granic


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Polsat News / X/ Do Rzeczy
Czytaj także