Czynności w SN dzień przed potwierdzeniem ważności wyborów. Oświadczenie Bodnara

Czynności w SN dzień przed potwierdzeniem ważności wyborów. Oświadczenie Bodnara

Dodano: 
Sąd Najwyższy i minister sprawiedliwości Adam Bodnar
Sąd Najwyższy i minister sprawiedliwości Adam Bodnar 
Prokurator generalny Adam Bodnar opublikował stanowisko w sprawie wizyty prokuratorów w Sądzie Najwyższym 30 czerwca.

Prokurator generalny opublikował stanowisko w sprawie prezentowania bezpodstawnych ocen czynności podjętych przez prokuratorów z Prokuratury Krajowej w Sądzie Najwyższym w dniu 30 czerwca 2025 r. w związku z postępowaniem w przedmiocie rozpoznawania protestów wyborczych.

Prokurator pisze, że w związku z publicznymi wypowiedziami przedstawicieli Sądu Najwyższego, w tym Rzecznika Prasowego Sądu Najwyższego w dniu 30 czerwca 2025 r., powielanymi następnie przez media, informuje, że przedstawiana w nich ocena czynności podejmowanych przez prokuratorów z Prokuratury Krajowej w siedzibie Sądu Najwyższego w dniu 30 czerwca 2025 r. nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistym przebiegu zdarzeń.

Co działo się w SN 30 czerwca?

"Prokuratorzy Departamentu Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej tego dnia o godz. 10:30 zgłosili w punkcie obsługi interesantów Sądu Najwyższego chęć zapoznania się z aktami spraw dotyczących protestów wyborczych w przedmiocie ważności wyborów, wskazanych w pisemnym upoważnieniu Zastępcy Prokuratora Generalnego Jacka Bilewicza" – czytamy w oświadczeniu.

"Ze względu na to, że wykaz obejmował ponad 200 spraw, pracownik Sądu Najwyższego poinformował prokuratorów, iż w tej sprawie spotka się z nimi Prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego" – czytamy dalej.

Prok. gen wskazuje, że w czasie oczekiwania na to spotkanie pracownica punktu obsługi interesantów Sądu Najwyższego przekazała prokuratorom regulamin czytelni akt tego sądu, pomimo, że nie zgłaszali takiej potrzeby. Do spotkania z Prezesem Izby ostatecznie nie doszło, natomiast fakt wręczenia prokuratorom Regulaminu posłużył następnie Rzecznikowi Prasowemu Sądu Najwyższego do publicznego podważenia ich kompetencji. Podobny charakter miały wypowiedzi Prezesa Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, który podczas posiedzenia w przedmiocie ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w sposób bezpodstawny wskazał, że prokuratorzy wiele godzin ustalali w jaki sposób formalnie wystąpić o dostęp do akt.

Oświadczenie Bodnara

W oświadczeniu napisano, że wyjaśnić należy, iż prokuratorzy upoważnieni do przeglądu akt protestów wyborczych wykonują na co dzień obowiązki służbowe w Departamencie Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej i wcześniej zapoznawali się z aktami spraw w czytelni Sądu Najwyższego, po złożeniu odpowiednich wniosków.

"Po sporządzeniu wniosku o udostępnienie akt wszystkich spraw, do których wglądu byli upoważnieni, prokuratorzy zostali poinformowani, że muszą sporządzić odrębne wnioski dla każdej ze spraw, łącznie 214 wniosków. Zobowiązanie prokuratorów do opracowania oddzielnych wniosków o dostęp do poszczególnych akt spraw nie znajdowało żadnego uzasadnienia prawnego. Przepisy nie ograniczają możliwości złożenia jednego pisma odnośnie kilku spraw" – czytamy w komunikacie.

Zdaniem prokuratora pomimo świadomości, że żądanie takiego trybu postępowania było nieuzasadnione, prokuratorzy – mając na względzie konieczność przeprowadzenia czynności oraz potencjalne ryzyko odmowy dostępu do akt z tego powodu – sporządzili oddzielne wnioski o dostęp do 214 spraw. Czynność tę zakończyli ok. godz. 13:00.

"Nie jest prawdą, co wynika z informacji przekazywanych przez Sąd Najwyższy, że wnioski te były składane do godz. 15:00. Zostały złożone tuż po godz. 13:00. Do czasu zamknięcia czytelni, żadne akta nie zostały prokuratorom w dniu 30 czerwca 2025 r. udostępnione.

Nieprawdziwą jest informacja, jakoby prokuratorzy zażądali wstępu do sekretariatu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i wydania akt spraw dotyczących protestów, a tym bardziej wskazywali na możliwość dokonania przeszukania" – twierdzi Adam Bodnar.

"Czynności podjęte przez prokuratorów w dn. 30 czerwca 2025 r. w Sądzie Najwyższym znajdowały prawne uzasadnienie i miały na celu uzyskanie wglądu do akt spraw w celu realizacji uprawnień Prokuratora Generalnego jako uczestnika postępowań w przedmiocie protestów wyborczych i w przedmiocie ważności wyborów.

Ponadto, pragnę także podkreślić, że prokuratorzy zaangażowani w postępowanie w sprawie protestów wyborczych, a także w przedmiocie ważności wyborów wykonali ogrom pracy, a ich działalność nie może być podważana. Wręcz przeciwnie – powinna zostać przyjęta jako wyraz odpowiedzialności za państwo i stanie na straży praworządności" – wskazuje w komunikacie.

Czytaj też:
Brak dostępu do akt? Sąd Najwyższy odpowiada na zarzuty Bodnara
Czytaj też:
Sąd Najwyższy ogłosił decyzję w sprawie ważności wyborów prezydenckich
Czytaj też:
Sąd Najwyższy tłumaczy decyzję w sprawie tzw. "giertychówek"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: gov.pl
Czytaj także