"Nie jest żadnym przypadkiem". Kulisy spotkania Nawrockiego z Trumpem

"Nie jest żadnym przypadkiem". Kulisy spotkania Nawrockiego z Trumpem

Dodano: 
Karol Nawrocki i Donald Trump w Gabinecie Owalnym
Karol Nawrocki i Donald Trump w Gabinecie Owalnym Źródło: X / White House
Karol Nawrocki spotka się z Donaldem Trumpem 3 września w Waszyngtonie. O szczegółach spotkania w Białym Domu mówił Marcin Przydacz.

3 września prezydent Karol Nawrocki spotka się w USA z prezydentem Donaldem Trumpem, o czym poinformował w sobotę szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szefernaker.

twitter

3 września spotkanie Nawrocki – Trump

Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, powiedział w telewizji wPolsce24, że wizyta w Stanach Zjednoczonych była jednym ze zobowiązań Karola Nawrockiego. – To też jest dowód na bardzo dobre relacje osobiste, personalne pomiędzy prezydentem Nawrockim a prezydentem Trumpem– mówił.

Przypomniał, że na początku maja, przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, Karol Nawrocki spotkał się w Białym Domu z prezydentem Donadem Trumpem. – To była rzecz absolutnie wyjątkowa. Jedyny raz w historii Polski tak się zdarzyło i nawet podczas tej wówczas krótkiej wizyty jednodniowej udało się, chociażby załatwić kwestie mikrochipów. Byliśmy w drugiej lidze światowej. Po tych rozmowach, po tej wizycie przeskoczyliśmy do pierwszej ligi. Coś, czego rząd polski nie potrafił załatwić, bo nie ma zdolności oddziaływania na Waszyngton, nie ma nawet tam ambasadora. O tym też mam nadzieję, że jeszcze porozmawiamy. Ale teraz będziemy się koncentrować na kolejnych działaniach ważnych dla Polski na odcinku Ameryki – mówił.

Obietnica Nawrockiego z kampanii

Prezydencki minister stwierdził, że wrześniowa wizyta w USA "to zrealizowanie obietnicy, jaką złożył prezydent Karol Nawrocki jeszcze w kampanii". – Obiecał Polakom, że z pierwszą wizytą uda się do Waszyngtonu i dzisiaj już wszyscy mogą się przekonać, że jest konkretna data planowanej wizyty, wynikająca z zaproszenia prezydenta Donalda Trumpa z konkretnego listu, który trafił do Kancelarii Prezydenta. To kolejna zrealizowana obietnica – dodał.

Zdaniem Marcina Przydacza "nie jest żadnym absolutnie przypadkiem, że w zasadzie po trzech tygodniach od zaprzysiężenia już jest planowana wizyta w Waszyngtonie". – Z reguły to trwa dużo więcej. Pamiętajmy, że poprzedni prezydenci RP nigdy tak szybko nie byli przyjmowani w Waszyngtonie, więc to pokazuje też, jaką rolę dzisiaj Polska rządzona przez Karola Nawrockiego pełni w oczach Amerykanów – podkreślił.

Mówiąc o działaniach dyplomatycznych, szef Prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej powiedział, że nie chce wchodzić w szczegóły. – Oczywiście te kontakty się odbywały także jeszcze w czasie poprzedzającym inaugurację. Ja przecież trzy tygodnie temu byłem w Stanach Zjednoczonych, rozmawiałem w Białym Domu, także i w Pentagonie, w Departamencie Stanu o tych relacjach. Udało się zaprosić specjalną delegację amerykańską na zaprzysiężenie prezydenta Nawrockiego i ta delegacja rzeczywiście wzięła udział we wszystkich ważnych wydarzeniach w zeszłym tygodniu – wskazał Marcin Przydacz.

Czytaj też:
"Wyrażamy nadzieję na ścisłą współpracę". Amerykanie gratulują Nawrockiemu
Czytaj też:
Marta Nawrocka niczym Melania Trump? Lawina komentarzy


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: DoRzeczy.pl / wpolityce.pl
Czytaj także