– Chiny nigdy nie dadzą się zastraszyć żadnym tyranom – grzmiał Xi Jinping, ubrany w mundur w stylu Mao Zedonga. – Wzrost Chin jest nie do zatrzymania. Świat musi wybrać między pokojem a wojną – ostrzegał, wysyłając w świat jasny sygnał siły. Historycznym akcentem wydarzenia była obecność Kim Dzong Una. Po raz pierwszy od ponad 60. lat północnokoreański przywódca uczestniczył w chińskiej paradzie wojskowej. Transmisja CCTV pokazała momenty serdecznych rozmów Xi z Kimem i Putinem.
Specjalne pozdrowienia od Donalda Trumpa
Największe emocje w świecie Zachodu wzbudziła jednak reakcja Donalda Trumpa. Na platformie Truth Social prezydent USA napisał:
"Proszę przekazać moje najgorętsze pozdrowienia Władimirowi Putinowi i Kim Dzong Unowi, podczas gdy spiskujecie przeciwko Stanom Zjednoczonym Ameryki". W kolejnym wpisie dodał: "Nie zapominajcie, że to my pomogliśmy wam w walce z Japonią podczas II wojny światowej".
Podczas parady zaprezentowano m.in. międzykontynentalne rakiety DF-61 i DF-31BJ, systemy obrony przeciwrakietowej HQ-9C oraz nowe podwodne drony bojowe. „Dzisiejsza parada pokazuje, że jesteśmy gotowi bronić naszego terytorium i interesów w każdej chwili” – komentował jeden z chińskich generałów w państwowej telewizji. Po defiladzie, jak donoszą media, odbył się uroczysty bankiet. – Gościnność Chin nie ma granic – to znak naszego szacunku dla przyjaciół – podkreślił podczas uroczystości przedstawiciel chińskiego MSZ.
Korea Północna zacieśnia stosunki z Rosją
Tymczasem Korea Północna zacieśnia współpracę wojskową z Rosją w wojnie przeciwko Ukrainie. Według południowokoreańskiego wywiadu, na froncie zginęło już około 2 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy z 13 tysięcy wysłanych dotychczas do walki. Pomimo rosnących strat, Pjongjang planuje wysłać kolejny kontyngent liczący około 6 tysięcy wojskowych, a tysiąc inżynierów już wspiera rosyjską logistykę.
Podczas propagandowych uroczystości żałobnych w stolicy kraju Kim Dzong Un nazwał poległych "bohaterami walczącymi z imperializmem" i zapewnił, że Korea Północna zawsze będzie stała ramię w ramię z Rosją. Przywódca reżimu wykorzystuje konflikt do wzmacniania politycznych więzi z Moskwą oraz Pekinem, co potwierdził także swoją wizytą w Chinach u boku Władimira Putina i Xi Jinpinga podczas obchodów 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej.
Czytaj też:
Trump mówi o spisku przeciw USA. Oskarżył trzy krajeCzytaj też:
Trump o wojnie na Ukrainie: Mam obowiązek zatrzymać tę tragedię
