"Wymarzony wariant". Zaskakujące słowa posła Konfederacji o przyszłym rządzie

"Wymarzony wariant". Zaskakujące słowa posła Konfederacji o przyszłym rządzie

Dodano: 
Krzysztof Bosak i Przemysław Wipler
Krzysztof Bosak i Przemysław Wipler Źródło: PAP / Leszek Szymański
Po ostatnich napięciach między PiS a Konfederacją, Przemysław Wipler ocenił, że "wariant wymarzony to wariant rządu Konfederacji z premierem z Konfederacji". Wspomniał też o rządzie mniejszościowym.

Przemysław Wipler, poseł Konfederacji, powiedział w Polsat News, że "wariant wymarzony, nad którym będziemy pracować i do którego będziemy dążyć, to jest wariant rządu Konfederacji z premierem z Konfederacji".

– Jestem przekonany, że za dwa lata będziemy w jedności negocjować koalicję albo rząd niekoalicyjny – dodał.

Podkreślił, że jest głęboko przekonany, że "Donald Tusk wolałby rząd mniejszościowy Konfederacji bez PiS niż Konfederacji dogadanej z PiS". – Jarosław Kaczyński wolałby, jakby musiał zagryźć zęby i rząd Konfederacji bez Donalda Tuska niż z Donaldem Tuskiem – ocenił polityk.

Zdaniem posła Konfederacji "najważniejsze w tej sprawie jest to, co wolałby prezydent, bo on będzie desygnował premiera". – W interesie strategicznym Karola Nawrockiego jest to, aby Konfederacja nie była w opozycji, zwłaszcza w opozycji do rządu PiS za dwa lata. Bo wtedy kandydat Konfederacji na prezydenta w sposób miażdżący będzie jego oponentem, będzie pokazywał błędy jego rządu – dodał.

Napięcia między PiS a Konfederacją

Pytany o ostatnie napięcia między Konfederacją a PiS, Przemysław Wipler zwrócił uwagę, że "młodzież prawicowa, centroprawicowa, cała głosuje na Konfederację i zaczęli już przekonywać swoich rodziców i dziadków".

– Wypowiedzeniem wojny była słynna deklaracja, w której Jarosław Kaczyński chciał, żebyśmy my się podpisali pod czymś, co jest naszym programem w 90 proc. i w 90 proc. jest niezgodne z praktyką rządów PiS, tak jakby oni tak robili i by nas namawiali, żebyśmy my byli Konfederacją – dodał.

Zaznaczył, że Konfederacja nie weszła w tę pułapkę. – To był moment odcięcia i od tamtego momentu rozpoczęły się ataki, które mają eskalować i eskalują. Jarosław Kaczyński wypowiedział wojnę Konfederacji – ocenił.

Zdaniem posła Konfederacji prezes PiS "pozakazywał swoim posłom na prywatnej płaszczyźnie spotkań i bratania się konfederatami, wspólnego biesiadowania". – Są zakazy, wytyczne. To mówią nam posłowie PiS. Oni mówią nam też, że doradcy Kaczyńskiego przekonali go, że będzie znowu "1000-letnia pisowska rzesza", że już samodzielna większość jest tuż tuż, że te 40 proc. będzie jutro i że musimy napadać, napadać i dzielić – dodał.

Czytaj też:
"Nie przesądzamy". Bosak zabrał głos ws. ewentualnej koalicji
Czytaj też:
Wipler o Nawrockim: Zaskakuje mnie hurraoptymizm


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: DoRzeczy.pl / Polsat News, 300polityka.pl
Czytaj także