Rzecznik PiS uderza w rządzących. "Jak przyjdzie co do czego"

Rzecznik PiS uderza w rządzących. "Jak przyjdzie co do czego"

Dodano: 
Jarosław Kaczyński i Rafał Bochenek
Jarosław Kaczyński i Rafał Bochenek Źródło: PAP / Marcin Obara
Po incydencie z rosyjskimi dronami na terytorium Polski głos w Sejmie zabrał premier Donald Tusk. Rafał Bochenek wytłumaczył, dlaczego części posłów PiS nie było na sali.

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Poinformowało o tym Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Drony, które stanowiły zagrożenie, zostały zestrzelone.

W związku z tym faktem w środę o godz. 10:00 w Sejmie przemówił premier Donald Tusk. Podczas jego wystąpienia na sali nie było części posłów PiS, którzy uczestniczyli w uroczystościach związanych z miesięcznicą katastrofy smoleńskiej.

Część posłów PiS nieobecnych na sali. Bochenek tłumaczy

Rafał Bochenek, rzecznik prasowy PiS, napisał na platformie X, że "w obliczu zagrożenia mówią o współpracy, a jak przyjdzie co do czego, nie są w stanie z wyprzedzeniem poinformować głównej partii opozycyjnej o zmianie w harmonogramie dziennym pracy Sejmu".

twitter

Podkreślił, że "dzisiaj jako parlamentarzyści od rana, jak co miesiąc, uczestniczyliśmy w uroczystościach upamiętniających śmierć osób w katastrofie smoleńskiej".

"Dlatego nie wszyscy zdążyliśmy na nagle zaplanowane wystąpienie Tuska na sali plenarnej" – dodał.

Rafał Bochenek poinformował, że posłowie PiS o wystąpieniu i zmianie w harmonogramie dowiedzieli się z mediów i to tuż przed godziną 10:00 rano. "Jedyne czego można się dopatrywać w naszej nieobecności na sali plenarnej, to brak dobrej woli do współpracy ze strony rządu, nawet w tak wyjątkowej sytuacji, z jaką dzisiaj w nocy mieliśmy jako Polacy do czynienia" – stwierdził.

Matecki opublikował SMS od Kancelarii Sejmu

Wcześniej poseł PiS Dariusz Matecki opublikował na platformie X SMS od Kancelarii Sejmu, który otrzymał o godz. 10:09.

twitter

"Kancelaria Sejmu o 10:09 informuje, że o 10:00 rozpoczyna się specjalnie wystąpienie premiera w Sejmie. TVP Info robi już materiał dlaczego posłów PiS nie ma na sali posiedzeń? Co też jest kłamstwem. Jesteśmy. Większość o wystąpieniu dowiedziała się z Twittera, a nie z komunikatu Kancelarii Sejmu" – napisał.

Rosyjskie drony nad Polską

Premier Donald Tusk przekazał, że te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone. Szef rządu nazwał incydent prowokacją na szeroką skalę. Ocenił, że jest "najbliżej otwartego konfliktu od czasów II wojny światowej", choć dodał, że nie ma "podstaw, by sądzić, że stoimy na krawędzi wojny". Premier poinformował, że "spora część z nich nadleciała bezpośrednio z Białorusi", a trzy zostały zestrzelone. Łącznie zanotowano 19 naruszeń.

W środę wcześnie rano w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się specjalna narada, w której udział wziął m.in. prezydent Nawrocki, premier Donald Tusk, wiceszefowie MON i najważniejsi dowódcy, a także szef BBN Sławomir Cenckiewicz.

MSWiA poinformowało w środę, że odnaleziono siedem dronów i szczątki pocisków niewiadomego pochodzenia. Szczątki dronów odnaleziono w miejscowościach: Cześniki, Czosnówka, Wyryki (dron oraz uszkodzony budynek), Krzywowierzba Kolonia, Wohyń, Mniszków i Olesno. Szczątki pocisku odnaleziono w miejscowości Wyhalew.

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał później, że na wniosek Polski odbyły się konsultacje w ramach art. 4 NATO. Art. 4 NATO mówi, że "strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron".

Czytaj też:
Prezydent zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Padł termin
Czytaj też:
Jest reakcja USA ws. rosyjskich dronów. Stanowcza deklaracja


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Lidia Lemaniak
Źródło: DoRzeczy.pl / x.com
Czytaj także