Mocne wystąpienie Polski na forum ONZ. "Mamy dowody, że drony były rosyjskie"

Mocne wystąpienie Polski na forum ONZ. "Mamy dowody, że drony były rosyjskie"

Dodano: 
Marcin Bosacki, Koalicja Obywatelska
Marcin Bosacki, Koalicja Obywatelska Źródło: PAP / Leszek Szymański
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki przedstawił dowody, że za zmasowany atak dronów na Polskę odpowiada Rosja.

Bosacki stanowczo potwierdził, że nie można mówić o pomyłce czy przypadku – była to świadoma operacja militarna. – Niebo nad moim krajem zostało celowo naruszone. Po raz pierwszy integralność terytorialna Polski została celowo naruszona. Wiemy, że to nie była pomyłka – oświadczył wiceminister spraw zagranicznych.

"Raz, czy dwa razy może się zdarzyć, ale nie 19"

Dyplomata zaprezentował członkom Rady zdjęcia wraków zestrzelonych dronów, na których widnieją rosyjskie napisy. Pokazał także fotografię zniszczonego domu w miejscowości Wyryki, który ucierpiał w wyniku ataku. – Raz, czy dwa razy może się zdarzyć, że to byłby przypadek albo awaria, ale nie 19 naruszeń przestrzeni powietrznej w ciągu siedmiu godzin – zaznaczył.

Bosacki przypomniał, że Rosja wielokrotnie oskarżała innych o terroryzm i łamanie prawa międzynarodowego. – Handlarze śmierci nie przejmują się faktem, że ich broń metodycznie celowo i świadomie atakuje cele cywilne. Krew dziesiątek zabitych cywilów spoczywa na sumieniach tych, którzy zbroją reżim – tak mówił Siergiej Ławrow rok temu. Prawdą jest coś innego. To Rosja korzysta z tej broni przeciwko cywilom. Wydarzenia z Polski sprzed kilku dni pokazują, że każde rosyjskie oskarżenie w końcu okazuje się być przyznaniem do winy – powiedział Bosacki.

Bosacki: Kłamstwa Rosji są neo-orwellowskie

Przedstawiciel Polski ostro skrytykował narrację Kremla. – Kłamstwa Rosji są neo-orwellowskie – stwierdził, odnosząc się do wystąpienia rosyjskiego ambasadora przy ONZ Wasilija Niebienzi. Ten utrzymywał, że drony nadleciały od strony Ukrainy, a oskarżenia Warszawy to "polityczny clickbait". Bosacki przypomniał też wcześniejsze przykłady działań ZSRR i Rosji. – My w regionie pamiętamy podobną retorykę rosyjskich dyplomatów, gdy Rosja, wówczas sowiecka, zaatakowała Czechosłowację w 1968 roku, Węgry w 1956 roku lub Polskę wspólnie z nazistowskimi Niemcami we wrześniu 1939 roku – wskazał.

Polski wiceminister podkreślił, że odpowiedź Warszawy i jej sojuszników była stanowcza, ale wyważona. – Polska razem z sojusznikami zadziałała spokojnie, profesjonalnie i zdecydowanie, korzystając z naszego prawa do obrony integralności terytorialnej. Drony, które zagrażały polskim obywatelom i infrastrukturze krytycznej zostały zestrzelone – powiedział. Na koniec zapewnił, że Polska pozostaje zdeterminowana do wspierania Ukrainy. – Nasza gotowość, aby stać ramię w ramię z Ukrainą i bronić zasad suwerenności i integralności terytorialnej pozostaje niezachwiana – podkreślił.

Czytaj też:
Pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Na wniosek Polski
Czytaj też:
Eksperci z USA: Atak na Polskę przygotowywany był od lata


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Polsat News
Czytaj także